GUS potwierdził tym samym swój pierwszy szacunek, podany dwa tygodnie temu. Poznaliśmy natomiast strukturę wzrostu PKB.
Okazało się, że motorem wzrostu gospodarki pozostaje eksport netto. W II kw. dynamika eksportu była lepsza niż w I kw., a import nadal spadał.
W minionym kwartale miał miejsce lekki wzrost konsumpcji prywatnej, o 0,2 proc. wobec stagnacji w I kw. Pogłębił się natomiast spadek inwestycji. Ich wartość była o 3,8 proc. niższa niż przed rokiem. Jak podaje GUS, w II kwartale wystąpił, nienotowany od wielu kwartałów, bardzo głęboki spadek akumulacji, o 14 proc. Jak tłumaczy GUS, negatywny wpływ akumulacji na tempo wzrostu gospodarczego był wynikiem ujemnego popytu inwestycyjnego (-0,6 pkt. proc.) To efekt głębokiego spadku w sektorze instytucji rządowych i samorządowych.
- Głębszy spadek inwestycji w środki trwałe to niewątpliwie efekt trudnej sytuacji w budownictwie i wyraźnie mniejszej niż przed rokiem skali inwestycji infrastrukturalnych, których kumulacja nastąpiła w minionym roku przed Euro2012. Trudną sytuację budownictwa potwierdził spadek wartości dodanej tego sektora, który w II kwartale tego roku wyniósł 20,3 proc. r/r. Inwestycje prywatne prawdopodobnie wzrosły i dominująca ich część miała charakter modernizacyjny. Zapasy skurczyły się natomiast w II kwartale o 3,6 mld PLN, a ich ujemna kontrybucja do dynamiki PKB wyniosła aż 1,9 pkt. proc. - wyjaśnia Grzegorz Maliszewski, głowny ekonomista Banku Millennium.
W efekcie popyt krajowy w skali roku obniżył się o 1,9 proc., a jego ujemny wpływ na wzrost PKB pogłębił się w porównaniu do notowanego w I kwartale tego roku i wyniósł -1,7 pkt. proc.