- Strategia rządu nie zabezpieczy niezbędnej, do wykonania rosnącego zapotrzebowania, ilości obcej waluty - tłumaczy obniżenie rankingu agencja.
Wcześniej - 21 września ranking Ukrainy obniżyła też agencja Moody's z B3 do Caa1. Zdaniem analityków, coraz bardziej prawdopodobna jest niewypłacalność naszego wschodniego sąsiada. Kijów dotąd nie porozumiał się z MFW w sprawie nowego kredytu. Do tego rezerwy złoto-walutowe kraju znajdują się na niskim poziomie.
Agencje zauważają, że narasta nacisk na rezerwy państwo w miarę wzrostu popytu wewnętrznego i importu gazu. Ponieważ zbliżają się wybory prezydenckie, obecna władza nie podejmie niepopularnych decyzji, takich jak wymagania reform, stanowiące warunek uzyskania kredytu z MFW.
Fundusz domaga się m.in. przejścia na rynkowy kurs hrywny, podniesienie opłat za gaz dla ludności oraz uchwalenie budżetu opartego na realnych prognozach.
Do tego dochodzą ewentualne niższe dochody spowodowane działaniami Rosji ograniczającymi dostęp ukraińskim towarom na swój rynek.