W 1995 roku 6,5 proc. miejsc pracy w Polsce istniało dzięki eksportowi do krajów nie należących dziś do UE. W 2011 roku wskaźnik ten wzrósł do 12,5 proc. Oznacza to, że w ciągu sześciu lat milion ludzi znalazło zatrudnienie dzięki temu, że firmy w Polsce, lub innych krajach UE, eksportowały poza Unię. W sumie w 2011 roku mieliśmy 1 mln 970 tys. takich miejsc pracy. Przy czym 1 mln 487 tys. dzięki polskim firmom sprzedającym bezpośrednio poza UE, a dodatkowe 483 tys. dzięki eksporterom z innych krajów, którym podzespoły dostarczają nasze firmy.
Korzystamy głównie na Niemcach, to ich machina eksportowa wspiera polską gospodarkę dając nam aż 204 tys. miejsc pracy. Z danych Komisji Europejskiej widać, że związek niemieckiego eksportu z polskimi podwykonawcami jest wyjątkowy i działa w obie strony. Czyli najwięcej miejsc pracy stworzonych w Polsce dzięki eksportowi z innych krajów UE do reszty świata, te wspomniane 204 tys., zależy od Niemiec.
Ale też dla Niemców jest to najpoważniejsza liczba. Ich eksport tworzy w UE poza Niemcami 1,3 mln miejsc pracy, z czego najwięcej w Polsce. Za nami znalazły się Włochy ze 137 tys. miejsc pracy i Wielka Brytania — 130 tys. Z kolei po naszej stronie najbardziej zatrudnieniu przysłużyły się Niemcy, a za nimi znaleźli się eksporterzy z Francji (36 tys. miejsc pracy w Polsce), Wielkiej Brytanii (33 tys.), Włoch (28 tys.) i Czech (27 tys.). Dla odmiany Polscy eksporterzy w małym stopniu korzystają ze wsadu tworzonego w innych państwach UE. W 2011 roku polski eksport kierowany poza UE tworzył 1 mln 487 tys. miejsc pracy w Polsce i tylko 135 tys. w pozostałych krajach UE głównie w Niemczech (44 tys.). Dodatkowo natomiast dał pracę 469 tys. ludzi poza UE, raport nie precyzuje jednak w jakich krajach.
W 2011 roku, a więc jeszcze przed wprowadzeniem sankcji wobec Rosji i rozpoczętej przez Rosję w odwecie wojny handlowej z UE, 17 proc. powiązanych z eksportem miejsc pracy zależało od Rosji, potem były USA — 10 proc. i Chiny — 7 proc. Dla porównania jeszcze w 1995 roku od Rosji zależało 24 proc. miejsc pracy w polskim eksporcie od USA — 15 proc., a od Chin — zaledwie 1 proc. Zmieniła się też struktura eksportu. W 1995 roku sektory podstawowe, takie jak przemysł wydobywczy, czy rolnictwo, odpowiadały za 27 proc. miejsc pracy w eksporcie, a w 2011 roku wskaźnik ten spadł do 11 proc. Praktycznie nie zmienił się udział przemysłu przetwórczego — spadł z 41 do 40 proc., wzrósł natomiast — z 32 do 49 proc. — udział usług.
W przemyśle przetwórczym największym eksporterem byli producenci maszyn i sprzętu transportowego, potem metali i tekstyliów. Natomiast jeśli chodzi o usługi to przeważały transportowe., handlowe i biznesowe.