Reklama
Rozwiń

Gospodarcze przymierze z brytyjskim ministrem

Potrzebna jest pomoc dla polskich producentów, którzy padają ofiarą dumpingu. Musi być wsparcie dla małych firm działających poza granicami kraju. Niemcy, Francja i Austria nie mogą dyktować warunków.

Aktualizacja: 16.03.2016 10:42 Publikacja: 16.03.2016 06:38

Gospodarcze przymierze z brytyjskim ministrem

Foto: Fotorzepa/ Maciej Zienkiewicz

To jedne z kluczowych wniosków ze spotkania wicepremiera i ministra rozwoju Mateusza Morawieckiego we wtorek w Londynie z jego brytyjskim odpowiednikiem - Sajidem Javidem.

Do spotkania doszło w Izbie Gmin. Ministrowie rozmawiali o potrzebie wspólnej inicjatywy i zjednoczenia sił na forum UE przeciwko dumpingowaniu cen stali i innych materiałów. Polskim firmom doskwierają głównie transporty z Białorusi i Rosji, a brytyjskim z Chin. Polska i Wielka Brytania miałyby doprowadzić do wszczęcia procedury antydumpingowej.

Kolejna wspólna sprawa do załatwienia na forum UE, to lobbowanie za zmianami w unijnej biurokracji w stosunku do małych firm.

- Chodzi o swobodny przepływ usług w Unii, o swobodę zakładania firm w innym państwie - wyjaśnił wicepremier Morawiecki. - Nie może być tak, że gdy polska firma chce sprzedawać za granicą np. okna połaciowe, to piętrzą się przed nią trudności. Poza tym mała firma nie musi znać przepisów obowiązujących w 27 krajach, by mogla tam sprzedawać swoje usługi. Co jest dozwolone dla niej w Polsce, powinno być dostępne także na poziomie europejskim. Stawiamy na paszporty usługowe dla małych firm i Wielka Brytania jest naszym sojusznikiem w tej kwestii - zapewniał wicepremier.

Dodał jednak, że w Renie i Dunaju musi sporo wody upłynąć, zanim Niemcy i Austria, ale też Francja zrozumieją, że musi być swobodny przepływ usług i towarów.

Wicepremier spotkał się też z inwestorami w ambasadzie Polski w Londynie. Ujawnił, że są portfelowi inwestorzy, którzy szykują się na naszą giełdę. W Londynie był też wiceprezes GPW.

Morawieckiemu najbardziej jednak zależy na inwestorach strategicznych, którzy będą chcieli w Polsce produkować nie zderzaki do samochodów, ale elektronikę do nich oraz zainwestują w badania, rozwój i doradztwo. Jako cennych wymienił inwestorów z Japonii i Chin.

Mateusz Morawiecki podkreślał, że bardzo zależy mu także na zmotywowaniu polskich firm do inwestycji. Mają one bowiem 240 mld zł na rachunkach. Liczy też na oszczędności Polaków. W ciągu pół roku ogłosi tzw. zestaw do oszczędzania, czyli propozycje motywacji do odkładania gotówki, w tym zachęty fiskalne.

W plan tzw. aktywizacji oszczędności ma się zaangażować PKO BP.

Grażyna Błaszczak z Londynu

Finanse
Listy zastawne: klucz do tańszych kredytów mieszkaniowych?
Finanse
Otwarcie na dialog, czekanie na konkretne działania
Finanse
Putin gotowy na utratę zamrożonych aktywów. Już nie chce kupować boeingów
Finanse
Donald Trump wybiera nowego szefa Fed. Kandydat musi spełniać podstawowy warunek
Finanse
Holistyczne spojrzenie na inwestora