Izba Obrachunkowa Ukrainy zaplanowała audyty, które dotyczą sektorów obronności i bezpieczeństwa, przeciwdziałania korupcji i egzekwowania prawa. Jednak zanim kontrole ruszyły, do izby podeszli śledczy z Narodowego Biura Antykorupcyjnego.

„Wojna pożera miliardy i naszym zadaniem jest sprawdzenie, czy urzędnicy jej w tym nie pomagają. Zaplanowaliśmy i ogłosiliśmy kontrolę Narodowego Biura Antykorupcyjnego Ukrainy (NABU). Ale NABU postanowiło nie czekać, aż do nich przyjedziemy i przyjechało nas odwiedzić jako pierwsze… I to z gościńcem. Jako inicjatorowi kontroli, wręczono mi podejrzenie o złamanie prawa - napisał Packan na portalu społecznościowym.

Packan podkreślił, że przymykanie oczu na bezsensowne wykorzystywanie funduszy jest przestępstwem. „A organizowanie politycznych spektakli - to poniżające. Nie wezmę w tym udziału” – dodał były prezes izby.

Agencja Unian przypomina, że w marcu 2018 r. Rada Najwyższa powołała 9 członków Izby Obrachunkowej Ukrainy. Wśród nich był Walery Packan, wybrany na przewodniczącego Izby. Teraz Patskan jest podejrzany o bezprawne pobranie 117 tys. hrywien (dziś to 14,3 tys zł) rekompensaty za wynajem mieszkania w czasie kiedy pełnił funkcję deputowanego.

Sam Patskan uważa oskarżenia za wyssane z palca i zapowiada obronę zgodnie z prawem. Według niego we władzy są "zainteresowani", którzy chcą ingerować w kontrole Izby Obrachunkowej.