Zdaniem premiera, agresja Rosji w Ukrainie stanowi „potężne zagrożenie geopolityczne”, które nie tylko przebudowuje cały system polityczny świata, ale też wpływa na zawirowania na rynkach. Morawiecki odniósł się do wysokiej inflacji w Polsce oraz rosnących rat kredytów, twierdząc, że to efekt „putinflacji”.
– Dziś każdy Polak, wszyscy powinniśmy zrozumieć, że to co widzimy, to jest inflacja spowodowana przez Putina. To jest „putinflacja” – zaznaczył.
– I nie tylko ta wielka zmiana wprowadza dzisiaj do Polski i do całej Europy inflację Putina, czyli „putinflację”, ale także może doprowadzić do tego, że nasze spokojne życie, nasz normalny rozwój będzie zagrożony - dodał.
Czytaj więcej
Jeszcze chwila, a okaże się, że w Polsce wcale minister finansów nie jest potrzebny. Wystarczy in...
Morawiecki przyznał, że inflacja przez najbliższe kwartały będzie wysoka, ale zapewnił, że rząd będzie rozszerzał pakiet antyinflacyjny – czy jak go nazywa, „antyputinowski” – a KNF i NBP pracują nad ułatwieniami w korzystaniu z Funduszu Wsparcia Kredytobiorców.