W piątek w najtrudniejszym momencie jego cena w Nowym Jorku spadała nawet 3,5 proc. a później kurs lekko odbił się w okolice 46,300 tys. USD.
Od listopadowego rekordu straty wyniosły 30 proc. i nie były tak drastyczne jak to miało miejsce w przeszłości w podobnych okolicznościach. Średnio spadki po rekordach sięgają 46 proc. wynika z analiz Bespoke Investment Group.
Jednak 2021 rok oceniany jest jako pomyślny dla bitcoina, gdyż lider rankingu kryptowalut zyskał 60 proc., ale ten dorobek okazał się najskromniejszy od 2015 roku (+36 proc.) w przypadku wzrostowych lat.
Matt Maley, główny strateg firmy inwestycyjnej Miller Tabak&Co. grudniową zmienność notowań bitcoina tłumaczy wyrzucaniem z portfeli stratnych aktywów.
„Inwestorzy instytucjonalni lubią w końcówce roku pompować duże pozycje oraz ograniczać straty a w niektórych przypadkach pozbywać się tracących aktywów”, napisał w raporcie ekspert Miller Tabak, cytowanym przez Bloomberga. Jednocześnie strateg podkreślił, że wielu inwestorów instytucjonalnych późno weszło do gry na rynku walut cyfrowych.