Rząd ma nowy sposób na krnąbrnych związkowców

Resort skarbu zabierze Ministerstwu Gospodarki nadzór m.in. nad kopalniami. Może dojść do sporu w rządzie, bo trudniejsza będzie prywatyzacja pracownicza. Łatwiej będzie usunąć związkowców z rad nadzorczych

Publikacja: 01.02.2010 03:20

Rząd ma nowy sposób na krnąbrnych związkowców

Foto: Fotorzepa, Bartosz Jankowski

Projekt nowej ustawy o nadzorze właścicielskim, do którego dotarła „Rz”, w tym miesiącu trafi na Komitet Stały Rady Ministrów. Już teraz krytykowany jest przez związki zawodowe: OPZZ i „Solidarność”, bo może znacząco ograniczyć ich wpływ na spółki. Chodzi zwłaszcza o zapis pozwalający usunąć przez walne zgromadzenie akcjonariuszy przedstawiciela załogi w radzie nadzorczej, jeśli ten „nienależycie” wypełniałby swoje obowiązki.

– Chodzi nam o usprawnienie działania rad nadzorczych. Dotąd, gdy reprezentant pracowników tracił wymagane uprawnienia w trakcie kadencji albo nie wypełniał obowiązków członka rady, następował pat. Rada nie była w stanie efektywnie działać, a w niektórych przypadkach nie mogła działać w ogóle – wyjaśnia „Rz” Maciej Wewiór, rzecznik resortu skarbu.

– Przedstawiciele pracowników w radach nadzorczych powinni być odwoływani w ten sam sposób, jak są powoływani, czyli przez załogę. Napisaliśmy już w tej sprawie do ministra Grada – mówi „Rz” Franciszek Bobrowski, wiceprzewodniczący OPZZ. Związek zastrzega, że jeśli ten zapis się nie zmieni, zaskarży ustawę do Trybunału Konstytucyjnego. Związkowcom nie podobają się też większe wymagania, jakie chce stawiać kandydatom do rad nadzorczych i zarządów Ministerstwo Skarbu, ani ograniczenia liczby członków rad – w małych spółkach nie będzie musiało już być ich pięciu, wystarczy jeden.

Zastrzeżeń do projektu nie kryje też Ministerstwo Gospodarki, które po wejściu w życie nowych przepisów straci wpływ na firmy z branży górniczej. Ustawa przekazuje nadzór nad wszystkimi spółkami z większościowym udziałem Skarbu Państwa Ministerstwu Skarbu. Resort kierowany przez Aleksandra Grada przejmie więc nie tylko zarządzanie kopalniami i firmami kierującymi specjalnymi strefami ekonomicznymi, ale również Pocztą Polską i grupą PKP. Jednocześnie za ustalanie strategii dla danych branż nadal odpowiadać będą inne resorty.

Dlatego też niektórzy eksperci krytykują to rozwiązanie: – To Ministerstwo Gospodarki, które zgodnie z przepisami o administracji państwowej tworzy politykę gospodarczą państwa, powinno jednocześnie móc administrować wszystkimi tymi firmami wytwarzającymi istotną część PKB – mówi „Rz” Adam Ambrozik z Konfederacji Pracodawców Polskich.

– Chcemy podnieść efektywność nadzoru nad tymi spółkami, stosując do nich zasady, które obowiązywały dotąd tylko wobec podległych ministerstwu firm, bo określało je wewnętrzne zarządzenie ministra. Resort skarbu ma już wyspecjalizowaną kadrę i departamenty zajmujące się nadzorem – wyjaśnia „Rz” Maciej Wewiór.

Pole potencjalnego konfliktu jest jeszcze jedno: udział pracowników w prywatyzacji spółek Skarbu Państwa, który chciałby znacząco zwiększyć minister gospodarki Waldemar Pawlak. – Resort gospodarki jest przeciwny propozycji MSP dotyczącej zniesienia prywatyzacji bezpośredniej – mówi „Rz” wiceminister gospodarki Dariusz Bogdan. – W naszej ocenie o dalszym jej stosowaniu przesądziła Rada Ministrów, przyjmując w październiku program upowszechniający prywatyzację pracowniczo-menedżerską – dodaje.

Jak wyjaśnia Maciej Wewiór, projekt znosi prywatyzację bezpośrednią, bo w praktyce nie jest dziś już stosowana. Przedsiębiorstw państwowych jest coraz mniej, gdyż wojewodowie muszą składać wnioski o ich komercjalizację. – My traktujemy pracowników na takich samych zasadach jak każdego innego inwestora. Program prywatyzacji pracowniczo-menedżerskiej dał im tylko narzędzia, jak dostęp do kredytów czy pożyczek, ułatwiające konkurowanie z firmami prywatnymi – zaznacza Wewiór.

Projekt nowej ustawy o nadzorze właścicielskim, do którego dotarła „Rz”, w tym miesiącu trafi na Komitet Stały Rady Ministrów. Już teraz krytykowany jest przez związki zawodowe: OPZZ i „Solidarność”, bo może znacząco ograniczyć ich wpływ na spółki. Chodzi zwłaszcza o zapis pozwalający usunąć przez walne zgromadzenie akcjonariuszy przedstawiciela załogi w radzie nadzorczej, jeśli ten „nienależycie” wypełniałby swoje obowiązki.

Pozostało jeszcze 87% artykułu
Finanse
Drastyczna kara za przelew na Ukrainę. Finanse Rosjan pod kontrolą FSB
Materiał Promocyjny
Mieszkania na wynajem. Inwestowanie w nieruchomości dla wytrawnych
Finanse
Pokażemy wzorcową umowę między bankami a kredytobiorcami
Finanse
Szefowa EBC rozważa wcześniejsze opuszczenie stanowiska
Finanse
Niemcy są największym wierzycielem. Przegoniły Japonię
Prognozy „Parkietu”.
Jak oszczędzać i inwestować w czasach spadających stóp procentowych?