Zakłady emerytalne (ZE) mają wypłacać świadczenia dożywotnie z pieniędzy zgromadzonych w II filarze.
Z informacji „Rz“ wynika, że wstępne zainteresowanie ich utworzeniem wykazują: ING Nationale-Nederlanden, PZU, Commercial Union, Generali, Axa, Allianz, Warta, Cardif, Bank Polskiej Spółdzielczości (BPS) czy FinLife. Większość z tych firm działa już w sektorze emerytalnym: ma któryś z OFE. Żadne decyzje dotyczące wejścia w nowy biznes nie zapadły jeszcze w największych bankach – Pekao i PKO BP – również zaangażowanych w emerytalny biznes. Z kolei DWS Towarzystwo Funduszy Inwestycyjnych zapowiedział, że do końca kwietnia przedstawi swoje stanowisko. Większość firm przyznaje, że z decyzją czeka na ostateczny kształt ustawy.
Instytucje finansowe mówią, że do tworzenia zakładu emerytalnego zniechęcają je przede wszystkim kwestie finansowe. W momencie startu kapitał zakładu ma wynosić 50 mln zł. Do końca 2018 r. powinien wzrosnąć do 75 mln zł i ostatecznie z początkiem 2019 r. wynosić już 100 mln zł. Wysoki koszt kapitału obniża rentowność biznesu.
– Wymagania kapitałowe są nieproporcjonalnie wysokie do ryzyka i skali prowadzonej działalności. Dla porównania: wymagania kapitałowe w PTE to 5 mln euro – mówi Agnieszka Nogajczyk-Simeonow, prezes Allianz PTE.
Ale nie tylko kapitał jest barierą. Zaproponowane mechanizmy tworzenia funduszu wyrównawczego (rezerwy) w nieskończoność oddalają nadzieję na jakąkolwiek dywidendę dla akcjonariuszy zakładu. Do tego dochodzą koszty wynikające z tworzenia zakładu jako odrębnej spółki. Według ING NN, gdyby członkowie zarządu ZE oraz osoby na kluczowych stanowiskach (np. aktuariusz czy osoba zarządzająca aktywami) mogły łączyć funkcje w obrębie grup finansowych, koszt utworzenia zakładu byłby na pewno niższy. Zwłaszcza że, jak wynika z szacunków „Rz“, pensje członków zarządu (ma ich być minimum trzech), pracowników i członków rady nadzorczej będą głównym wydatkiem. W sumie to koszt, który może sięgnąć nawet 3 mln zł rocznie. Do tego dochodzą inne koszty, m.in. związane z utworzeniem spółki, systemami informatycznymi (według BPS mogą być najwyższe) czy utrzymaniem biura. Łączne koszty operacyjne w pierwszym roku mogą zatem wynieść od 6 do 10 mln zł.