Dochody z prywatyzacji na ten rok mają wynieść 2,3 mld zł. Tymczasem po sześciu miesiącach z tej kwoty zrealizowano około 10 proc.
Minister skarbu przesunął na jesień sprzedaż wartych około miliarda złotych akcji BGŻ. Chce natomiast jeszcze w czasie wakacji sprzedać walory grupy energetycznej Enea, a na przełomie września i października Giełdy Papierów Wartościowych w Warszawie.
Po wczorajszym fatalnym debiucie Zakładów Azotowych z Tarnowa plany te stoją pod znakiem zapytania. Nie wiadomo też, czy szefowi resortu skarbu uda się sprzedać za pośrednictwem giełdy ostatni pakiet akcji Telekomunikacji Polskiej (4 proc. za ponad miliard złotych) jej francuskiemu właścicielowi.
18 procent o tyle spadła wartość akcji Zakładów Azotowych Tarnów podczas debiutu giełdowego
Odkładana od lat prywatyzacja trafiła na zły moment, ale też krytykowany jest sposób, w jaki jest przeprowadzana. – Ministerstwo Skarbu zerwało z dobrą praktyką poprzedników, którzy sprzedawali akcje z premią. Wielu inwestorom ciężko będzie przełknąć wczorajszą stratę, co wpłynie na powodzenie kolejnych ofert – mówi Jarosław Dominiak, prezes Stowarzyszenia Inwestorów Indywidualnych.