Bankowcy podejrzewali, że od września rynek pozaskarbowych papierów, zwłaszcza średnioterminowych, powinien znów dynamicznie się rozwijać. Nic takiego jednak się nie stało.
– Chętni do emisji papierów by się znaleźli, ale nie wiadomo, kto miałby je kupować po tym, co się dzieje w Stanach Zjednoczonych – ocenia Andrzej Cwalina, zarządzający portfelem papierów nieskarbowych w BRE Banku.
Na polskim rynku korporacyjnych papierów dłużnych odbijają się kryzys w USA i kłopoty kolejnych instytucji finansowych. Do tego wciąż nie wiadomo, jakie ten kryzys może mieć przełożenie na polski rynek.
Zdaniem bankowców inwestorzy wybierają obecnie głównie bezpieczne obligacje skarbowe albo krótkie papiery korporacyjne o wysokim ratingu (ocena wiarygodności kredytowej), a już rzadziej papiery firm o dłuższym terminie zapadalności, ale wówczas i tak tylko dużych i znanych emitentów. – Spółka indeksu giełdowego WIG20, która jeszcze nie emitowała papierów, miałaby szansę dobrze uplasować swoje papiery, ale marża musiałaby być wysoka – mówi „Rz” jeden z dilerów bankowych.
Kłopoty ze sprzedażą obligacji mogą zaś mieć firmy, które powiązane są z rynkiem amerykańskim.