Pierwszy miesiąc roku nie był dobry dla rynku papierów korporacyjnych i bankowych. Było już jednak nieco lepiej niż w grudniu, kiedy inwestorzy właściwie nie kupowali papierów nieskarbowych. – Inwestorzy bardzo powoli wracają na rynek. Kupują jednak jedynie papiery krótkoterminowe, i to maksymalnie do trzech miesięcy. O uplasowaniu emisji o dłuższym terminie zapadalności można zapomnieć – mówi jeden z bankowców.
Tylko dwa banki mogą pochwalić się nowymi programami emisji obligacji korporacyjnych w styczniu. Są to BZ WBK, który nie ujawnia emitenta, oraz PKO BP, które podpisało umowę ze stołecznym Przedsiębiorstwem Wodociągów i Kanalizacji oraz Kopalnią Węgla Brunatnego Konin w Kleczewie. Pierwszy program o wartości 500 mln zł dotyczy papierów o zapadalności od 5 do 15 lat, a drugi na kwotę 135 mln zł od roku do 8 lat.
Według Tomasza Puzyrewicza, menedżera ds. papierów dłużnych w BZ WBK, bankowcy oczekują, że zwiększona awersja do ryzyka wśród inwestorów przyczyni się do odejścia od akcji ku bardziej bezpiecznym instrumentom, np. papierom firm o dłuższym terminie zapadalności. – Zobaczymy, który trend ostatecznie wygra, bo równocześnie duża podaż papierów skarbowych może wypychać papiery nieskarbowe. Są jednak przesłanki do rozwoju rynku pozaskarbowych papierów – ocenia Tomasz Puzyrewicz.
Jak podkreślają bankowcy, do ożywienia na rynku nieskarbowych papierów firm może dojść wtedy, gdy spółki opublikują wyniki finansowe za pierwszy oraz kolejne kwartały i nie okażą się one bardzo złe. Poza tym na rozwój rynku może wpłynąć umożliwienie wszystkim bankom emisji listów zastawnych. Dziś mogą je emitować tylko banki hipoteczne, a w Polsce dziś są tylko trzy takie instytucje.
Mirosław Dudziński z Fitch Polska dodaje, że rok 2009 może przynieść długo oczekiwane uruchomienie platformy scentralizowanego obrotu wtórnego obligacjami nieskarbowymi, którą planuje wdrożyć warszawska giełda.