Firmy liczą na nowe emisje

Inwestorzy są zainteresowani jedynie obligacjami firm o zapadalności do trzech miesięcy

Publikacja: 13.02.2009 06:17

Rynek papierów nieskarbowych w styczniu

Rynek papierów nieskarbowych w styczniu

Foto: Rzeczpospolita

Pierwszy miesiąc roku nie był dobry dla rynku papierów korporacyjnych i bankowych. Było już jednak nieco lepiej niż w grudniu, kiedy inwestorzy właściwie nie kupowali papierów nieskarbowych. – Inwestorzy bardzo powoli wracają na rynek. Kupują jednak jedynie papiery krótkoterminowe, i to maksymalnie do trzech miesięcy. O uplasowaniu emisji o dłuższym terminie zapadalności można zapomnieć – mówi jeden z bankowców.

Tylko dwa banki mogą pochwalić się nowymi programami emisji obligacji korporacyjnych w styczniu. Są to BZ WBK, który nie ujawnia emitenta, oraz PKO BP, które podpisało umowę ze stołecznym Przedsiębiorstwem Wodociągów i Kanalizacji oraz Kopalnią Węgla Brunatnego Konin w Kleczewie. Pierwszy program o wartości 500 mln zł dotyczy papierów o zapadalności od 5 do 15 lat, a drugi na kwotę 135 mln zł od roku do 8 lat.

Według Tomasza Puzyrewicza, menedżera ds. papierów dłużnych w BZ WBK, bankowcy oczekują, że zwiększona awersja do ryzyka wśród inwestorów przyczyni się do odejścia od akcji ku bardziej bezpiecznym instrumentom, np. papierom firm o dłuższym terminie zapadalności. – Zobaczymy, który trend ostatecznie wygra, bo równocześnie duża podaż papierów skarbowych może wypychać papiery nieskarbowe. Są jednak przesłanki do rozwoju rynku pozaskarbowych papierów – ocenia Tomasz Puzyrewicz.

Jak podkreślają bankowcy, do ożywienia na rynku nieskarbowych papierów firm może dojść wtedy, gdy spółki opublikują wyniki finansowe za pierwszy oraz kolejne kwartały i nie okażą się one bardzo złe. Poza tym na rozwój rynku może wpłynąć umożliwienie wszystkim bankom emisji listów zastawnych. Dziś mogą je emitować tylko banki hipoteczne, a w Polsce dziś są tylko trzy takie instytucje.

Mirosław Dudziński z Fitch Polska dodaje, że rok 2009 może przynieść długo oczekiwane uruchomienie platformy scentralizowanego obrotu wtórnego obligacjami nieskarbowymi, którą planuje wdrożyć warszawska giełda.

Analitycy podkreślają, że firm zainteresowanych emisjami papierów zapewne nie zabraknie, zwłaszcza gdy mają one problem z uzyskaniem kredytów. I to mimo że wciąż jeszcze rosną marże, które i tak są już wysokie. Z drugiej strony przedsiębiorcy mogą mieć większe problemy z porozumieniem się z bankami. Coraz częściej bowiem oczekują oni od banków, że będą nie tylko organizować emisje, ale również gwarantować ich zamknięcie. Dla banków oznacza to jednak wzrost ekspozycji kredytowej i często nie chcą się na to godzić. Zwłaszcza gdy ograniczyły one firmom dostęp do kredytów.

Pierwszy miesiąc roku nie był dobry dla rynku papierów korporacyjnych i bankowych. Było już jednak nieco lepiej niż w grudniu, kiedy inwestorzy właściwie nie kupowali papierów nieskarbowych. – Inwestorzy bardzo powoli wracają na rynek. Kupują jednak jedynie papiery krótkoterminowe, i to maksymalnie do trzech miesięcy. O uplasowaniu emisji o dłuższym terminie zapadalności można zapomnieć – mówi jeden z bankowców.

Tylko dwa banki mogą pochwalić się nowymi programami emisji obligacji korporacyjnych w styczniu. Są to BZ WBK, który nie ujawnia emitenta, oraz PKO BP, które podpisało umowę ze stołecznym Przedsiębiorstwem Wodociągów i Kanalizacji oraz Kopalnią Węgla Brunatnego Konin w Kleczewie. Pierwszy program o wartości 500 mln zł dotyczy papierów o zapadalności od 5 do 15 lat, a drugi na kwotę 135 mln zł od roku do 8 lat.

Finanse
Najwięksi truciciele Rosji
https://track.adform.net/adfserve/?bn=77855207;1x1inv=1;srctype=3;gdpr=${gdpr};gdpr_consent=${gdpr_consent_50};ord=[timestamp]
Finanse
Finansowanie powiązane z ESG to korzyść dla klientów i banków
Debata TEP i „Rzeczpospolitej”
Czas na odważne decyzje zwiększające wiarygodność fiskalną
Finanse
Kreml zapożycza się u Rosjan. W jeden dzień sprzedał obligacje za bilion rubli
Materiał Promocyjny
Do 300 zł na święta dla rodziców i dzieci od Banku Pekao
Finanse
Świat więcej ryzykuje i zadłuża się. Rosną koszty obsługi długu