Przez ostatnie dwa lata branżę prywatnych usług medycznych zdominowały fuzje największych spółek na rynku (jak przejęcie Medycyny Rodzinnej i CM LIM przez Lux-Med czy zakup Centrum Medycznego Damiana przez Medicover). Tymczasem równolegle powstawało i rosło w siłę coraz więcej mniejszych, działających często lokalnie lub regionalnie, firm. Liczba wszystkich niepublicznych placówek – szpitali, gabinetów i poradni działających w Polsce, przekroczyła już 110 tys.
W tej chwili, jak szacuje Ogólnopolskie Stowarzyszenie Szpitali Niepublicznych, w Polsce działa 70 szpitali oferujących 24-godzinną opiekę nad chorym. W 2002 r. było ich ok. 50. Znacznie więcej jest placówek typu „opieka jednego dnia” – ok. 250. – Ten sektor rozwija się szybciej, bo prowadzenie takich podmiotów jest bezpieczniejsze i mniej kosztowne – ocenia prezes Stowarzyszenia Andrzej Sokołowski.
W sektorze szpitalnym wyróżniają się takie firmy, jak trójmiejski Marvit, który dysponuje największym własnym call center w Polsce. Wśród szpitali specjalistycznych – rozwijający się w szybkim tempie nałęczowski Ośrodek Chirurgii Oka. Albo Polsko-Amerykańskie Kliniki Serca (American Heart of Poland), spółka utworzona w 2001 r. na bazie Sanatorium Uzdrowiskowego w Ustroniu, która chce dziś kupić akcje uzdrowiska od Skarbu Państwa. Z kolei południe Polski wyrasta na zagłębie prywatnych szpitali o profilu ginekologicznym.
Równie dynamicznie rozwijają się prywatne specjalistyczne przychodnie i poradnie. – Wiele z tych firm doszło do takiego etapu rozwoju, że gwałtownie poszukuje kapitału – mówi „Rz” Tomasz Jędorowicz, ekspert rynku farmaceutycznego i medycznego w PricewaterhouseCoopers. – To mniejsze, powstające często na bazie lokalnych przychodni spółki, tworzone zwykle przez lekarzy, które chcą poszerzać działalność albo oferować usługi nie tylko na lokalną skalę – dodaje.
W orbicie zainteresowań takich podmiotów jest zwykle inwestor mniejszościowy. Wobec prognoz dalszego wzrostu rynku ich właściciele wolą zachować kontrolę nad potencjalnie zyskownym biznesem. Przykładem może być zawarta w styczniu tego roku umowa między spółką Sport Medica, właścicielem specjalistycznej Carolina Medical Center (opiekującej się m.in. polską kadrą olimpijską) a Medicover. Potentat w branży kupił 23 proc. akcji CMC, Sport Medica zachowała pakiet kontrolny.