Reklama

FRD oddas 4 mld na wypłatę emerytur

4 mld zł z rezerwy demograficznej trafi w przyszłym roku na wypłatę emerytur i rent. To sposób na obniżenie dotacji budżetowej. Bez reformy KRUS i systemów specjalnych rezerwa będzie topniała z roku na rok

Publikacja: 07.09.2010 02:39

FRD oddas 4 mld na wypłatę emerytur

Foto: Fotorzepa, Magda Starowieyska Magda Starowieyska

Rząd planuje, że Fundusz Rezerwy Demograficznej także w przyszłym roku pomoże w finansowaniu wypłaty bieżących emerytur i rent. Ma, jak napisano w uzasadnieniu projektu ustawy budżetowej, ”bezzwrotnie zasilić” Fundusz Ubezpieczeń Społecznych kwotą 4 mld zł. W ten sposób z FRD do FUS w ciągu dwóch lat trafi 11,5 mld zł (we wrześniu fundusz przekazuje 7,5 mld zł).

Ekonomiści uważają, że aktualna sytuacja demograficzna nie usprawiedliwia tak znacznego uszczuplenia FRD. – Fundusz powstał jako rezerwa demograficzna dla niekorzystnych zmian na rynku pracy, jakie nastąpią w Polsce po 2020 r. i po to, by wspomagać nowy system emerytalny. Teraz wykorzystywany jest do wspierania FUS i starego systemu emerytalnego – mówi prof. Marek Góra, ekonomista z SGH i jeden z autorów reformy emerytalnej. Jego zdaniem środki z FRD są wykorzystywane z powodu trudnej sytuacji finansów publicznych, a nie demograficznej.

[ssrodtytul]Łatwe pieniądze[/srodtytul]

– Zaproponowana przez rząd w projekcie budżetu dotacja do FUS na przyszły rok jest mniejsza niż w tym, a potrzeby funduszu większe – przypomina Janusz Jankowiak, główny ekonomista Polskiej Rady Biznesu. Jego zdaniem oznacza to zgodę rządu na zadłużanie się ZUS (który zarządza FUS) w bankach komercyjnych.

Z projektu budżetu wynika, że w 2011 r. FUS dostanie ok. 37,1 mld zł dotacji. Ale dodatkowo także 4 mld zł z FRD oraz zaciągnie kredyty w bankach (na koniec roku ma to być 1,6 mld zł). W 2010 i 2012 r. dostanie też w sumie kilkunastomiliardowe pożyczki z budżetu. – Dla rządu pieniądze z FRD są najtańsze. ZUS zaciągnie mniej kredytów, a budżet będzie miał mniejszy deficyt – zauważa Wiesława Taranowska, wiceprzewodnicząca OPZZ. Wojciech Nagel, ekspert BCC, przypomina, że fundusze podobne do naszego istnieją w wielu krajach Europy, np. we Francji, Irlandii czy Norwegii. – Ale nigdzie nie są wykorzystywane na bieżące finansowanie płynności funduszy emerytalnych wypłacających świadczenia już teraz – zaznacza.

Reklama
Reklama

[srodtytul]Kryzys jest już teraz[/srodtytul]

Z argumentami ekonomistów nie zgadza się resort pracy. Wiceminister Marek Bucior przypomina, że FRD utworzono, by zabezpieczyć wypłatę świadczeń. Jego zdaniem już teraz zmiany na rynku pracy są niekorzystne i system potrzebuje wsparcia.

Bucior wskazuje, że do FRD trafia 40 proc. netto wpływów z prywatyzacji i dzięki temu, mimo oddania w tym roku do FUS 7,5 mld zł, fundusz może zamknąć rok nawet z wyższymi aktywami niż teraz. Na koniec sierpnia w Funduszu Rezerwy Demograficznej było ponad 12,8 mld zł, a na koniec roku może to być nawet 13,3 mld zł.

Postępowanie rządu rozumie Jeremi Mordasewicz, ekspert PKPP Lewiatan. – Gdy weźmie się pod uwagę także to, że do OFE co roku trafia ok. 1,5 proc. PKB ( w przyszłym roku ponad 23 mld zł) i że UE nie pozwala nam na inne liczenie długu publicznego, to przekazywanie części pieniędzy może być zrozumiałe – podkreśla.

Rząd planuje, że Fundusz Rezerwy Demograficznej także w przyszłym roku pomoże w finansowaniu wypłaty bieżących emerytur i rent. Ma, jak napisano w uzasadnieniu projektu ustawy budżetowej, ”bezzwrotnie zasilić” Fundusz Ubezpieczeń Społecznych kwotą 4 mld zł. W ten sposób z FRD do FUS w ciągu dwóch lat trafi 11,5 mld zł (we wrześniu fundusz przekazuje 7,5 mld zł).

Ekonomiści uważają, że aktualna sytuacja demograficzna nie usprawiedliwia tak znacznego uszczuplenia FRD. – Fundusz powstał jako rezerwa demograficzna dla niekorzystnych zmian na rynku pracy, jakie nastąpią w Polsce po 2020 r. i po to, by wspomagać nowy system emerytalny. Teraz wykorzystywany jest do wspierania FUS i starego systemu emerytalnego – mówi prof. Marek Góra, ekonomista z SGH i jeden z autorów reformy emerytalnej. Jego zdaniem środki z FRD są wykorzystywane z powodu trudnej sytuacji finansów publicznych, a nie demograficznej.

Reklama
Finanse
Członek Fed wzywa do obniżki stóp. Media typują go na następcę Jerome’a Powella
Finanse
Donald Trump twierdzi, że nie planuje zwolnić szefa Fed, Jerome’a Powella
Finanse
Srebro najdroższe od 14 lat. Powodów jest kilka
Finanse
Kulawa moralność finansowa Polaków. Ponad 2/5 z nas akceptuje oszustwa
Materiał Promocyjny
Sprzedaż motocykli mocno się rozpędza
Finanse
Trump przypuścił nowy atak na Powella. Prezydent znalazł sposób na pozbycie się szefa Fed?
Reklama
Reklama