Departament Skarbu USA poinformował, że spieniężył ostatnie posiadane 2,4 mld akcji nowojorskiego banku średnio po 2,45 dol. za sztukę. Zainkasował za nie 10,5 mld dol. – Sprzedając pozostałe akcje Citigroup, wykorzystaliśmy okazję do zapewnienia sporego zysku podatnikom – ogłosił Tim Massad, przedstawiciel Departamentu Skarbu.
Citigroup był jedną z największych ofiar kryzysu finansowego. Łącznie na jego ratowanie rząd USA wyłożył z pieniędzy podatników 45 mld dol. Z tego 20 mld dol. w zeszłym roku nowojorski gigant oddał (z należnymi odsetkami), a pozostałe 25 mld dol. zostało zamienione na 7,7 mld akcji dających rządowi 27 proc. udziałów. W ciągu tego roku rząd sukcesywnie zmniejszał zaangażowanie. Ponieważ obejmował akcje po 3,25 dol. za sztukę, a sprzedawał średnio po 4,14 dol., zarobił na tym 6,85 mld dol. Dodatkowe profity doszły z zapłaconych przez bank odsetek i dywidend. Rząd wciąż ma też jeszcze m.in. warranty wymienne na 465,1 mln akcji Citigroup. Gdyby zamknął wszystkie inwestycje, powinien pochwalić się łącznym zyskiem z ratowania Citigroup w wysokości około 12 mld dol.