Na zamknięciu Dow Jones Industrial spadł o 0,16 proc. do 12.070,81 pkt. Nasdaq Comp. zniżkował o 0,04 proc. i wyniósł 2.701,56 pkt. Indeks S&P 500 spadł o 0,10 proc. i wyniósł na koniec dnia 1.284,94 pkt.
Przemówienie przewodniczącego amerykańskich władz monetarnych było przewidziane tuż przed zamknięciem handlu na Wall Street. Inwestorzy mieli nadzieję, że Bernanke opowie się za kolejnym zastrzykiem pieniędzy dla gospodarki.
Jednak komentarz szefa Fed do sytuacji w gospodarce rozczarował. Szef rezerwy federalnej przyznał, że gospodarka amerykańska spowolniła, ale bank centralny na razie nie rozważa dalszego zastrzyku kapitału w celu pobudzenia gospodarki USA. Przestrzegł również przed dalszymi cięciami budżetowymi, które zamiast pomóc mogą wykoleić ożywienie gospodarcze.
- Wzrost gospodarczy USA dotychczas jest wolniejszy niż oczekiwaliśmy- przyznał szef Fed. - Wiele wskaźników również sugeruje, że rynek pracy stracił swój rozpęd - dodał. W maju przybyło w Stanach jedynie 54 tys. miejsc pracy. Dwie trzecie mniej niż prognozowano. Stopa bezrobocia wzrosła do 9,1 proc.
Zapewnił, że w drugiej połowie roku należy oczekiwać wzrostu zatrudnienia i wzmocnienia dynamiki wzrostu gospodarczego. Według niego skok inflacji, co prawda niepokojący, jest jednak przejściowy.