W 2012 r. poziom długu publicznego do PKB 17. krajów eurolandu wyniesie 88,7 proc. – informują przedstawiciele Komisji Europejskiej. Na tej statystyce najbardziej ciążą kraje, które z powodu swoich długów już poprosiły o pomoc.

Jak czytamy w dorocznym raporcie Grecja, Irlandia i Portugalia mają przed sobą najdłuższą drogę do doprowadzenia swojej sytuacji fiskalnej do porządku. We wszystkich wymienionych krajach dług publiczny przekracza poziom 100 proc. PKB. Czwartym krajem, który również odznacza tą niechlubna statystyką są Włochy. Trzecia gospodarka eurolandu nadal jednak utrzymuje się z pieniędzy pozyskanych z rynku i nie była jeszcze zmuszona do zwrócenia się o pomoc.

W swoim raporcie KE zwraca także uwagę na sytuację Hiszpanii oraz Wielkiej Brytanii. Oba te kraje są wymieniane jako następne potencjalne ogniska kryzysu zadłużenia. W obu przypadkach za największe ryzyko uważa się kłopoty sektora bankowego oraz niestabilna sytuację na rynku mieszkaniowym. To w połączeniu ze starzeniem się społeczeństw stawia pod ogromnym znakiem zapytania wysiłki mające na celu zbilansowanie budżetów.

W opublikowanym dzisiaj raporcie podano także dane dla poziomu długu dla wszystkich 27 krajów Wspólnoty. W tym przypadku wynik jest niewiele lepszy i wynosi 83,3 proc. PKB. W 2007 roku wartość ta wynosiła 59,0 proc.