Posłowie zaprosili szefa banku centralnego w związku z rozpatrywaniem założeń polityki pieniężnej na 2012 r. Udział prezesa NBP?w posiedzeniach jakichkolwiek komisji sejmowych jest rzadkością. W ostatnich latach np. Leszek Balcerowicz odmówił pojawienia się przed jedną z komisji śledczych (tzw. bankową; wziął natomiast udział w posiedzeniu komisji zajmującej się badaniem prywatyzacji PZU). Raz na posiedzeniu komisji zjawił się poprzedni szef NBP?Sławomir Skrzypek.
Wczoraj posłów interesowały szczegóły dotyczące planowanej pożyczki NBP dla Międzynarodowego Funduszu Walutowego. Ma ona wynieść blisko 6,3 mld euro. Marek Belka wyjaśnił, że ewentualne przekazanie środków do Funduszu nie zmieni poziomu rezerw walutowych banku centralnego, tylko ich strukturę. W końcu listopada oficjalne aktywa rezerwowe NBP wynosiły 74,3 mld euro. Belka potwierdził, że pieniądze zostaną pożyczone prawdopodobnie na dwa – trzy lata. Oprocentowanie będzie minimalne – kilkanaście punktów bazowych (jeden punkt bazowy to 0,01 pkt proc.). – Interes jest polityczny, ale na tym nie tracimy. To działanie wynika ze strategii naszej obecności w Unii Europejskiej – powiedział prezes NBP.
Pytany przez członków komisji o udomowienie polskich banków, aby zapewnić bezpieczeństwo systemu finansowego w czasach kryzysu, Belka ocenił, że problemem są tzw. spółki matki naszych banków, które niekiedy są już bankrutami. Jego zdaniem, najważniejszy jest ścisły nadzór nad bankami i przygotowanie pakietów ratunkowych na wypadek problemów zagranicznych właścicieli. Dopiero, gdy takie koła ratunkowe będą gotowe, będzie można zastanowić się nad zmianą struktury własności banków czy przenoszeniem ich siedzib do Polski. – NBP w ramach swojego mandatu dostarczy im płynności, jeśli będzie taka potrzeba – podkreślił Belka.
Odpowiadając na obawy członków komisji dotyczące niedawnych wahań kursu złotego, ocenił, że złoty ma potencjał do umacniania się. – Jeśli obserwujemy sytuację z ostatnich miesięcy, to widać, że złoty jest słabszy, niż wynikałoby z fundamentów – powiedział. Belka jest pewny, że wrześniowo-październikowe interwencje NBP na rynku walutowym pomogły ustabilizować walutę. – Gra na osłabienie może się nie udać. Gracze wiedzą, że jest poważna siła, z którą mogą się zderzyć – dodał. NBP?wydał na interwencje zdecydowanie mniej niż 5 mld euro.
Minister finansów Jacek Rostowski powiedział wczoraj, że decyzja o zaangażowaniu się NBP w pożyczkę dla MFW zostanie podjęta w ciągu kilku tygodni.