Bank centralny zbadał odporność naszych instytucji na szoki rynkowe i makroekonomiczne.
W przyjętym przez NBP na potrzeby testów scenariuszu, w przyszłym roku nasz PKB rośnie jedynie o 0,4 proc. a w kolejnym roku jego wartość spada o 1 proc. Następuje odpływ kapitału od polskich aktywów - w rezultacie złoty osłabia się o 30 proc., a rentowności obligacji skarbowych skaczą o 300 pkt. baz. Dla przypomnienia, projekcja NBP zakłada, że w 2013 r. gospodarka urośnie o 1,5 proc., a w 2014 r. o 2,3 proc.
Przy najgorszym rozwoju wydarzeń, banki, aby utrzymać bezpieczne wskaźniki wypłacalności, potrzebowałyby zwiększenia funduszy podstawowych łącznie o 4,3 mld zł do końca 2014 r. (w scenariuszu bazowym - o 1 mld zł). Dotyczyłoby to instytucji, których udział w aktywach całego sektora wynosi ok. 15 proc.
Odpływ kapitału zagranicznego i spadek zaufania klientów sprawiłyby, że w poważnych tarapatach płynnościowych znalazłyby się banki, których udział w aktywach sektora wynosi łącznie 16 proc. To instytucje, które mają znaczący portfel kredytów walutowych i w dużym stopniu finansują się za granicą. Brak płynnych środków w tych bankach NBP szacuje łącznie na 38 mld zł.
Odporność banków znacznie się jednak poprawiła w porównaniu z sytuacją z podobnego raportu NBP z lipca. Wtedy ta sama symulacja pokazała niedobór wielkości aż 59 mld zł, który dotknąłby banki o 24-proc. udziale w aktywach sektora.