Oznaczałoby to przewagę wpłat nad wypłatami funduszy rzędu 2,2 mld zł.
- Biorąc pod uwagę ogromną pracę, którą włożyliśmy w 2012 i 2011 r. z siecią sprzedaży, jest to całkiem prawdopodobny wynik – mówi Marlena Janota, członek zarządu BZ WBK TFI. Zdradza przy tym, że w szkoleniach sprzedawców BZ WBK TFI ucieka się do dość niekonwencjonalnych metod – niektóre materiały mają np. formę komiksów.
W ubiegłym roku hitem sprzedażowym BZ WBK TFI był fundusz obligacji skarbowych – do Arka Prestiż Obligacji Skarbowych wpłacono 1,6 mld zł netto. – W tym roku największym zainteresowaniem naszych klientów cieszą się obligacje korporacyjne – podaje Jacek Marcinowski, prezes BZ WBK TFI. Świadczy to jego zdaniem o stopniowym wzroście apetytu na ryzyko wśród inwestorów detalicznych.
Czy BZ WBK planuje ten apetyt bardziej pobudzić? – Nasza polityka cenowa jest elastyczna. Obecnie promocje w opłatach dystrybucyjnych obejmują przede wszystkim fundusze dłużne, niewykluczone jednak, że rozszerzymy je na fundusze akcji – mówi Janota.
Przedstawiciele BZ WBK TFI cieszą się, że w 2012 r. 14 na 16 funduszy przez nich zarządzanych zarobiło więcej od swoich portfeli wzorcowych. – Wśród spółek, które najbardziej pomogły naszym funduszom akcji są KGHM, PZU, LPP, Apator, Eurocash, Amrest. Z zagranicznych Halkbank, Erste i Garanti. Na pewno sprzyjało nam niedoważenie sektorów defensywnych – telekomunikacyjnego i energetycznego oraz duży udział akcji tureckich w portfelach – wymienia Michał Zimpel, członek zarządu i dyrektor inwestycyjny BZ WBK TFI.