Atmosfera między GPW a domami maklerskimi znowu robi się napięta. Wczoraj odbyło się spotkanie przedstawicieli domów maklerskich w sprawie terminu wprowadzenia na warszawskiej giełdzie nowego systemu transakcyjnego UTP.
Jak dowiedziała się „Rz", Izba Domów Maklerskich wystosowała wczoraj w tej sprawie specjalne pismo do prezesa GPW Adama Maciejewskiego. Trafiło ono również do Andrzeja Jakubiaka, szefa Komisji Nadzoru Finansowego, i Iwony Sroki, prezes Krajowego Depozytu Papierów Wartościowych. Podpisali się pod nim przedstawiciele 22 domów maklerskich. Wskazują w nim, że kwietniowy termin wdrożenia UTP stwarza zagrożenie dla bezpieczeństwa obrotu w wyniku niestabilności systemów i błędów, które uniemożliwią płynne zawieranie i rozliczanie transakcji. Jak podkreślono, może to podważyć wiarygodność GPW i zaufanie do całego rynku kapitałowego w Polsce, a dodatkowo może stanowić zagrożenie dla bezpieczeństwa inwestorów.
Maklerzy dodają, że listopadowa decyzja o zmianie terminu (system miał ruszyć 2 listopada, potem GPW zrezygnowała z tej daty) zakładała m.in. sześciotygodniowy termin od pełnego zamrożenia systemu giełdowego do uruchomienia UTP, który – jak podkreślono – nie został dochowany.
16,1 mld zł wyniosły w lutym obroty na rynku akcji
Co więc zrobi GPW? Dziś ma się odbyć spotkanie w tej sprawie przedstawicieli giełdy ze środowiskiem maklerów. Do wczorajszego wieczora domy maklerskie miały złożyć raporty ws. tego, czy są gotowe do wdrożenia UTP w terminie.