– Takie działanie jest niezgodne z warunkami porozumienia szóstki z Irakiem. Rosyjski kontrakt może sprowokować sankcje USA wobec organizacji i osób, które uczestniczyły w negocjacjach i podpisaniu umowy – zapowiedział Jay Carney, rzecznik Baracka Obamy, podała agencja Nowosti.
Przypomnijmy, że w piątek agencja Reuters podała, że na ukończeniu są negocjacje Moskwy i Iranu w sprawie zakupów przez Moskwę irańskiego surowca. Rosjanie mieliby co miesiąc kupować irańską ropę za 1,5 mld dol. Nie płaciliby jednak gotówką, ale swoimi maszynami i innymi towarami.
Kontrakt miałby też dawać stronie rosyjskiej prawo do reeksportu surowca. Pozwoliłoby to Iranowi zwiększyć sprzedaż ropy za granicę o połowę.
Do tej pory większość irańskiej ropy kupowały Chiny (420 tys. baryłek dziennie) i dyktowały warunki. Rosjanie będą kupować do 0,5 mln baryłek. W 2013 r. Iran zarabiał na ropie 3,4 mld dol. miesięcznie. Teraz będzie to prawie 5 mld dol. Przed wprowadzeniem sankcji było to 8 mld dol. miesięcznie.
W weekend irański minister ropy Akbar Nematollahi oficjalnie zdementował doniesienia prasowe o kontakcie z Rosją. Jednak w poniedziałek bliski finał umowy potwierdził w swoich źródłach „Kommiersant". W środę minister energetyki Rosji Aleksandr Nowak spotkał się z irańskim ambasadorem oraz członkami komisji dwustronnej. Irańska agencja IRNA cytuje ambasadora, który stwierdził, że jego kraj jest gotowy do wspólnych z Rosją inwestycji w złoża, a także do importu i eksportu urządzeń wiertniczych oraz „realizacji osiągniętych porozumień".