Zmiany w systemie obliczania wskaźnika wzrostu kosztów utrzymania miały znaleźć się projekcie przyszłorocznej ustawy budżetowej przygotowywanej przez Biały Dom. Metoda "łączonego indeksu wzrostu cen detalicznych" (chained CPI), zwykle daje niższy odczyt od tradycyjnego wskaźnika wzrostu inflacji (Consumer Price Index – CPI). Miała w długofalowej perspektywie pomóc  w ograniczeniu zadłużenia publicznego. Jednak biuro prasowe prezydenta poinformowało w czwartek o rezygnacji z wprowadzenia nowej metodologii. Wywołało to ostrą reakcję republikańskiej opozycji.

- Prezydent nie jest zainteresowany w zrobieniu czegokolwiek dla redukcji zadłużenia publicznego – oświadczył Brendan Buck, rzecznik prasowy przewodniczącego Izby Reprezentantów Johna Boehnera.

2,6 proc.

amerykańskiego PKB wyniesie deficyt budżetowy USA w 2015 roku.

Decyzję prezydenta przywitali natomiast z zadowoleniem demokraci. Tydzień temu 16 senatorów tej partii wysłało do Obamy list z prośbą o rezgnację z chained CPI. Oświaczyli oni, że to nie świadczenia Social Security są źródłem deficytu budżetowego USA, a zmiana indeksacji odbije się przede wszystkim na sytuacji najuboższych Amerykanów. Demokraci przypomnieli, że wprowadzeniu metody chained CPI miało towarzyszyć przyzwolenie republikanów na zwiększenie dochodów w państwa z podatków. Ponieważ jednak ci ostatni nie chcieli się zgodzić na podwyżki podatków, Obama zrezygnował też z wcześniej deklarowanych ustępstw. Biały Dom przypomniał też, że według prognoz Kongresowego Biura Budżetowego deficyt w kasie federalnej obniży się w przyszłym roku do 2,6 proc. PKB i będzie najniższy od czasów kryzysu finanowego i wielkiej recesji.