– Chiński system ratingów kredytowych ma podobne problemy co amerykański w 2008 r. Konkurencja na rynku jest bardzo ostra i nie jest najważniejsze to, czyje ratingi najlepiej oceniają ryzyko – twierdzi Guan Jianzohong, prezes Dagong, najbardziej znanej chińskiej agencji ratingowej.
Jego słowa mogą niepokoić, gdyż to właśnie nadawanie przez amerykańskie agencje mocno zawyżonych ratingów niezwykle ryzykownym instrumentom finansowym było jedną z przyczyn światowego kryzysu.
System ratingów kredytowych wydawanych w Chinach jest krytykowany w związku z pierwszym w historii ChRL bankructwem na obligacjach korporacyjnych, do którego doszło w piątek. Produkująca ogniwa do paneli słonecznych firma Shanghai Chaori Solar Energy Science & Technology ogłosiła, że nie jest w stanie spłacić 89,8 mln juanów (14,3 mln dol.) odsetek od swojego długu. Spółka ta sprzedała w maju 2012 r. pięcioletnie obligacje korporacyjne warte 1 mld juanów. Agencja ratingowa Penqyuan Credit Rating Co. nadała im wówczas dosyć wysoką ocenę kredytową AA, czyli czwarty najwyższy rating klasy inwestycyjnej. Później był on dwukrotnie obniżany. Ostatni raz w kwietniu zeszłego roku do poziomu BBB-, czyli najniższego stopnia klasy inwestycyjnej.
Zgodnie z chińskimi regulacjami, spółka nie otrzyma zgody na emisję obligacji, jeśli rating tych papierów będzie mniejszy niż AA-. Istnieje więc wielka presja, by agencje ratingowe przyznawały odpowiednio wysokie oceny. Już w 2010 r. agencja Dagong alarmowała, że ratingi obligacji spółek powiązanych z władzami prowincji i samorządów są często mylące. – Problem staje się coraz poważniejszy. Ratingi spółek są szybko podwyższane nie dlatego, że ich zdolność do regulowania zobowiązań wzrosła, ale dlatego, że trzeba sprzedać obligacje i szybko przeprowadzić transakcję – ocenia Guan Jianzohong. „Bankructwo Chaori Solar może być dla Chin chwilą podobną do upadku banku Bear Stearns, który zmusił w 2008 r. inwestorów do ponownej oceny ryzyka kredytowego" – oceniają analitycy Bank of America.
„To, że Chaori Solar nie spłaciła odsetek od obligacji, może być dzwonkiem alarmowym dla chińskiego rynku obligacji oraz sygnalizować większą tolerancję regulatorów dla bankructw na długu korporacyjnym" – wskazują analitycy agencji Moody's.