Bazę prowadzi stowarzyszenie Związek Firm Pożyczkowych przez spółkę zależną. Zgodnie z intencją twórców wpis informuje o tym, że dana firma prowadzi działalność pożyczkową ze środków własnych i nie stosuje nieuczciwych praktyk.
Nie podoba się to jednak największemu pożyczkodawcy. – Niestety, jest to jedynie prywatna baza danych, co więcej, już sama nazwa może zostać błędnie odebrana przez konsumenta. Na stronie internetowej RFP nie ma informacji, w jaki sposób ta baza działa i na jakiej podstawie są tam gromadzone dane. Brak również informacji o mechanizmach kontroli – mówi Roman Jamiołkowski, rzecznik Provident Polska.