Polska waluta utrzymuje pozycję

Złoty był w kwietniu tego roku 22. pod względem popularności walutą na globalnym rynku. Był stroną 0,7 proc. transakcji walutowych, tak samo jak trzy lata wcześniej.

Aktualizacja: 02.09.2016 20:53 Publikacja: 02.09.2016 20:22

Polska waluta utrzymuje pozycję

Foto: Fotorzepa, Marta Bogacz

Takie dane znalazły się w raporcie Banku Rozrachunków Międzynarodowych (BIS) dotyczącym aktywności na globalnym rynku walutowym, publikowanym co trzy lata od 1986 r.

Choć w minionych trzech latach złoty utrzymał pozycję, wcześniej jego ranga była wyższa. W 2007 i 2010 r. polska waluta była stroną w 0,8 proc. transakcji, co dawało jej 17. lub 18. miejsce wśród jednostek płatniczych. W 2004 r. udział złotego w handlu walutowym był mniejszy, wynosił zaledwie 0,4 proc., ale i tak zapewniało mu to status 19. najpopularniejszej waluty.

Co ciekawe, złoty wciąż jest częściej wymieniany na dolara niż na euro.

Najważniejszą walutą świata pozostaje dolar, który w kwietniu br. był stroną 87,6 proc. transakcji na rynku forex (udziały te sumują się do 200 proc., z racji tego, że przedmiotem każdej transakcji są dwie waluty). Dla porównania, trzy lata temu dolar brał udział w 87 proc. transakcji, a w 2010 r. w 84,9 proc. Wcześniej znaczenie dolara powoli, ale konsekwentnie topniało: w 2001 r. jego udział w obrocie walutowym wynosił niemal 90 proc.

Od wybuchu kryzysu fiskalnego w strefie euro systematycznie maleje znaczenie tej waluty. Wiosną tego roku była ona stroną 31,3 proc. transakcji walutowych, podczas gdy trzy lata wcześniej 33,4 proc. a w 2010 r. aż 39,1 proc.

Trzecią i czwartą walutą pod względem udziałów w obrotach na rynku forex pozostają – odpowiednio – jen i funt brytyjski, które w kwietniu były przedmiotem 21,6 i 12,8 proc. transakcji. Trzy lata wcześniej te udziały wynosiły 23,1 i 11,8 proc. BIS tłumaczy jednak, że w 2013 r. handel jenem był wyjątkowo aktywny z powodu zmian w polityce pieniężnej Banku Japonii. W tym roku z kolei niepewność co do skutków brytyjskiego referendum w sprawie przynależności do UE zachęcała inwestorów do handlu funtem.

Do przetasowań w rankingu najważniejszych walut doszło dopiero na pozycji 6., gdzie znalazł się dolar kanadyjski (z 5,1-proc. udziałem w obrotach), wyprzedzając po raz pierwszy franka szwajcarskiego (4,8 proc.), jeszcze dekadę temu piątą najpopularniejszą na świecie jednostkę płatniczą. Dziś 5. miejsce w tym zestawieniu zajmuje dolar australijski.

Największy wzrost popularności odnotował chiński juan, którego udział w obrotach na rynku forex w kwietniu br. wynosił 4 proc., w porównaniu do 2,2 proc. trzy lata wcześniej. Jeszcze w 2007 r., z udziałem w obrotach na poziomie 0,5 proc., juan był na 20. pozycji, za złotym. Dziś jest ósmą najważniejszą walutą globu.

Spośród walut gospodarek klasyfikowanych jako wschodzące, większe znaczenie, niż złoty, mają jeszcze południowoafrykański rand i brazylijski real (po 1,0 proc.), rosyjski rubel i indyjska rupia (po 1,1 proc.), a także turecka lira (1,4 proc.), południowokoreański won (1,6 proc.) oraz meksykańskie peso (2,2 proc.).

Z raportu BIS wynika także, że średnia dzienna wartość obrotów walutowych na świecie wynosiła w kwietniu br. 5,1 bln USD, w porównaniu do 5,4 bln USD w tym samym miesiącu 2013 r. To jednak częściowo wynik silnej aprecjacji dolara względem innych walut. Biorąc poprawkę na zmiany kursów, wartość obrotów zwiększyła się o 4 proc. w ciągu trzech lat. „Obserwowane ostatnio tendencje kontrastują z szybki wzrostem obrotów, który następował pomiędzy poprzednimi raportami od 2001 r." – zauważyli jednak eksperci bazylejskiej instytucji, nazywanej bankiem banków centralnych.

W kwietniu 2001 r. średnie dzienne obroty na rynku forex wynosiły 1,2 bln USD, w 2004 r. 1,9 bln USD, a w 2007 r. już 3,3 bln USD.

Najważniejszym ośrodkiem handlu walutami pozostaje Wielka Brytania, na którą przypada 37 proc. transakcji (te udziały sumują się do 100 proc.). W ciągu trzech lat pozycja londyńskiego City jednak zmalała. W kwietniu 2013 r. odpowiadało ono za 41 proc. transakcji walutowych.

Centra finansowe z USA pośredniczyły wiosną br. w 19 proc. transakcji walutowych, podobnie jak trzy lata wcześniej. Trzecie miejsce w tym zestawieniu zajmuje Singapur (7,9 proc.), przed Hongkongiem (6,7 proc.) i Tokio (6,7 proc.). Łączny udział tych trzech azjatyckich centrów finansowych w obrocie walutami zwiększył się w ciągu trzech lat z 15 do 21 proc.

BIS zaczerpnął dane o obrotach walutowych od banków centralnych lub innych instytucji publicznych z 52 państw. Te z kolei zebrały je od blisko 1300 banków i innych instytucji finansowych. Dane dotyczą zarówno obrotów na rynku kasowym (spot), jak i terminowym (instrumenty pochodne).

Takie dane znalazły się w raporcie Banku Rozrachunków Międzynarodowych (BIS) dotyczącym aktywności na globalnym rynku walutowym, publikowanym co trzy lata od 1986 r.

Choć w minionych trzech latach złoty utrzymał pozycję, wcześniej jego ranga była wyższa. W 2007 i 2010 r. polska waluta była stroną w 0,8 proc. transakcji, co dawało jej 17. lub 18. miejsce wśród jednostek płatniczych. W 2004 r. udział złotego w handlu walutowym był mniejszy, wynosił zaledwie 0,4 proc., ale i tak zapewniało mu to status 19. najpopularniejszej waluty.

Pozostało 88% artykułu
Finanse
Najwięksi truciciele Rosji
https://track.adform.net/adfserve/?bn=77855207;1x1inv=1;srctype=3;gdpr=${gdpr};gdpr_consent=${gdpr_consent_50};ord=[timestamp]
Finanse
Finansowanie powiązane z ESG to korzyść dla klientów i banków
Debata TEP i „Rzeczpospolitej”
Czas na odważne decyzje zwiększające wiarygodność fiskalną
Finanse
Kreml zapożycza się u Rosjan. W jeden dzień sprzedał obligacje za bilion rubli
Materiał Promocyjny
Bank Pekao wchodzi w świat gamingu ze swoją planszą w Fortnite
Finanse
Świat więcej ryzykuje i zadłuża się. Rosną koszty obsługi długu