Reklama

„Pan T.": Diabeł przyszedł w zastępstwie

„Pan T." to ważny film o człowieku, który próbuje obronić własne wartości w czasach totalitaryzmu.

Aktualizacja: 01.01.2020 19:31 Publikacja: 01.01.2020 18:51

Paweł Wilczak jako pan T. Film już na ekranach

Paweł Wilczak jako pan T. Film już na ekranach

Foto: materiały prasowe

„Rewers" Borysa Lankosza, „Ida" i „Zimna wojna" Pawła Pawlikowskiego, teraz „Pan T." Marcina Krzyształowicza. Wszystkie te filmy o latach 50. XX wieku opowiedziane są w czarno-białych obrazach. Ale w swej wymowie są od czarno-białej stylistyki dalekie, w różny sposób pokazując złożoność tamtego czasu.

W „Panu T." skojarzenie z Leopoldem Tyrmandem narzuca się samo, jednak twórcy – po protestach syna pisarza – odcinają się dziś od tej postaci. Jakkolwiek by było, bohaterem filmu jest literat, intelektualista represjonowany przez stalinowski reżim. Jego książki nie są drukowane, z pracy w gazecie został wyrzucony.

Pozostało jeszcze 85% artykułu

Już za 19 zł miesięcznie przez rok

Jak zmienia się świat i Polska. Jak wygląda nowa rzeczywistość polityczna po wyborach prezydenckich. Polityka, wydarzenia, społeczeństwo, ekonomia i psychologia.

Czytaj, to co ważne.

Reklama
Film
Narnia wraca na ekran z Meryl Streep. Reżyseruje autorka sukcesu „Barbie"
Film
Nie żyje krytyk filmowy Andrzej Werner
Film
Niedoszły Bond na tropie Laury Palmer z Yosemite, czyli serial „Dzikość” Netflixa
Film
Bond, Batman i Supermeni wracają do akcji. Lubimy tych bohaterów, których już znamy
Film
Rzeź w konstancińskiej rezydencji, czyli pechowe „13 dni do wakacji"
Reklama
Reklama