Film zrealizowali Jason Friedberg i Aaron Seltzer, którzy wcześniej wyśmiewali już m.in. kino katastroficzne („Totalny kataklizm”), komedie miłosne („Komedia romantyczna”). Tym razem ich celem są horrory o wampirach, a zwłaszcza saga „Zmierzch”. Jak mówi Friedberg: – Mnożące się produkcje o wampirach to kupa śmiechu. W naszym scenariuszu pada kwestia: „W latach 80. na topie była koka, w 90. grunge, a teraz królują wampiry. Są trendy”.

Do miasteczka o nazwie Sporks przybywa Becca Crane (Proske). Zagubiona nastolatka zakochuje się w szkolnym przystojniaku Edwardzie (Lanter) z rodziny Sullenów. Wpada także w oko Jacobowi (Riggi), który przechodzi dziwaczną przemianę – wyrasta mu ogon, poluje na koty...

Filmu nie widziałem – nie było pokazu prasowego. Ale ze streszczenia wynika, że twórcy parodiują przede wszystkim drugą część „Zmierzchu”, czyli „Księżyc w nowiu”, gdy Isabella Swan była rozdarta między pięknym wampirem Edwardem a wilkołakiem Jacobem.

Histeria fanów na punkcie książek Stephenie Meyer i ich adaptacji zasługiwała na parodię. Tylko czy Friedberg i Seltzer, słynący z kloacznego poczucia humoru, sprostali zadaniu?

[i]USA 2010, reż. Jason Friedberg, Aaron Seltzer, wyk. Jenn Proske, Matt Lanter, Chris Riggi[/i]