Narratorem filmu jest Terry Pratchett, popularny brytyjski pisarz fantasy i science fiction, zmarły w marcu 2015 roku. Dokument powstał cztery lata przed jego śmiercią, gdy chorujący na rzadką odmianę Alzheimera pisarz chciał się skonfrontować ze swoim wyobrażeniem o śmierci na życzenie, mającej skracać cierpienie. A uczynić chciał to tym bardziej, że sam wielokrotnie deklarował, że pragnąłby w ten sposób umrzeć.
Wspomagane samobójstwo było wówczas nielegalne w Wielkiej Brytanii, więc Terry Pratchett skontaktował się ze szwajcarską organizacją Dignitas, pomagającą umrzeć za pieniądze. W pakiecie usług za 11 tysięcy funtów – kremacja, a także transport zwłok do kraju.
Organizację Dignitas założył w 1998 roku Ludwig Minelli, szwajcarski prawnik. Mieszczący się w dzielnicy przemysłowej Zurychu błękitny dom, był już wówczas dobrowolnym kresem ziemskiej drogi dla ponad 1100 osób. Do umierania przeznaczono dwa pokoje wyposażone w fotele i łóżka, by móc wybrać bardziej dogodną pozycję na spotkanie ze śmiercią.
Szwajcaria jest jedynym krajem na świecie, w którym obcokrajowcom pomaga się umrzeć. Ale nawet tutaj pan Minelli wzbudza kontrowersje. W dodatku 21 procent klientów Dignitas nie ma śmiertelnej lub postępującej choroby. Są jedynie zmęczeni życiem.
– Prawo do samostanowienia powinno pozwalać na decydowanie o własnej śmierci – mówi jednak spokojnie w filmie Minelli.
Pratchett odbył rozmowy z chorymi, a także członkami ich rodzin pytając o decyzje, obserwując emocje. I sam był świadkiem eutanazji. Dobrowolną taką śmierć wybrał 71-letni Peter Smedley, milioner cierpiący na stwardnienie rozsiane. W ostatniej podróży towarzyszyła mu jego żona Erica. Małżeństwem byli przez 40 lat. Kamera utrwaliła chwilę po chwili – rozmowy z lekarką, podanie śmiertelnego płynu, reakcje obecnych aż do momentu, gdy Smedley zasnął, by się więcej nie obudzić.
- To było szczęśliwe wydarzenie – oceniał Pratchett. - Widzieliśmy człowieka umierającego spokojnie, w ramionach swojej żony. Myślę o sposobach i okolicznościach śmierci. Są naprawdę ważne. Obserwowałem najdzielniejszego człowieka, jakiego poznałem. Nie wiem, czy dałbym radę to zrobić. Nie wiem, co bym zrobił, gdybym naprawdę tam był. Pragnę żyć jak najdłużej, aby zobaczyć wspomaganą śmierć w Wielkiej Brytanii.
W 2012 roku film otrzymał brytyjską statuetkę BAFTA w kategorii najlepszy indywidualny film dokumentalny, ale też premierowa emisja w Wielkiej Brytanii wzbudziła wiele kontrowersji…
Polska premiera w niedzielę, 1 listopada, o godz. 23 w Planete+.
Ten artykuł przeczytasz z aktywną subskrypcją rp.pl
Na bieżąco o tym, co ważne w kraju i na świecie. Rzetelne informacje, różne perspektywy, komentarze i opinie. Artykuły z Rzeczpospolitej i wydania magazynowego Plus Minus.