O sprawie pisaliśmy kilka dni temu. U 32-letniego Daniela Fleetwooda w lipcu tego roku zdiagnozowano mięsaka tkanek miękkich. Lekarze poinformowali, że mężczyźnie zostało kilka miesięcy życia.
Jednym z marzeń mężczyzny było obejrzenie najnowszej części Gwiezdnych Wojen. Z powodu swojej postępującej szybko choroby, mężczyzna wiedział, że nie dożyje do światowej premiery filmu. W internecie powstała akcja #ForceForDaniel zainicjowana przez żonę Daniela.
Marzenie mężczyzny zostało spełnione, a po pokazie jego żona podziękowała wszystkim osobom, które się do tego przyczyniły.
Dziś rano Ashley Fleetwood poinformowała, że jej mąż zmarł podczas snu. "Daniel walczył do samego końca. Teraz jest już z Bogiem i Mocą. Zmarł w spokoju" - poinformowała żona mężczyzny