Czeska dokumentalistka, Helena Třeštíková, przez kilkanaście lat obserwowała swoją bohaterkę - Mallory, stawiając się na jej każde telefoniczne wezwanie dotyczące zachodzących w jej życiu zmian.
Pierwsze zdjęcia zostały nakręcone w 2002 roku, gdy Mallory była podopieczną ośrodka pomocy Sananim. Już wtedy była heroinistką z długim stażem.
- Kochałam heroinę tak jak kobieta kocha mężczyznę – wspominała swoje młode lata.
A zaczęło się wszystko niewinnie – mając kilkanaście lat poszukiwała swego miejsca na świecie i przystawała kolejno do wspólnot punków, skinheadów, motocyklistów. Narkotyki były także elementem protestu – skończyła na heroinie.
Żebrała, żeby mieć co jeść jak zaszła w ciążę. Dostała dwa tysiące koron od nieznajomego i po długiej rozmowie obiecała mu, że przestanie brać (po latach uznaje, ze dzięki niemu odmieniło się jej życie). To był przełom. Trzy dni po porodzie poszła na detoks. Mówi, że to było 16 najtrudniejszych dni, jakie przeżyła.