To pierwszy festiwal, który zdobył nową ekranizację tragedii Szekspira, która już dziś uważana jest za wielkiego kandydata do Oscarów. I pierwszy film, który Joel Coen wyreżyserował i wyprodukował sam, nie w duecie z bratem Ethanem. „The Tragedy of Macbeth” w pażdzierniku zebrał pierwsze recenzje amerykańskie i brytyjskie. Wszystkie entuzjastyczne. W roli głównej wystąpił Denzel Washington, Lady Makbet gra Frances McDormand, laureatka tegorocznego Oscara za rolę w „Nomadland”, a prywatnie żona Coena. Za kamerą stanął Bruno Delbonnel. O jego czarno-białych zdjęciach krytycy piszą, że każdy kadr jest tu dziełem sztuki.