Anna, Hanka, Hel

Kochana w Czechach i podziwiana w Europie Anna Geislerova – znana u nas m.in. z filmu „Żelary” – przez tydzień była w Warszawie. Kręciła zdjęcia do obrazu Kingi Dębskiej.

Publikacja: 09.03.2009 01:58

Anna Geislerova mieszka z rodziną w Pradze. W Warszawie też trafiła na Pragę. Na zdjęciu z Pawłem Kr

Anna Geislerova mieszka z rodziną w Pradze. W Warszawie też trafiła na Pragę. Na zdjęciu z Pawłem Królikowskim

Foto: Życie Warszawy

Aktorkę można było spotkać na planie m.in. w okolicach NovegoKina Praha, na Floriańskiej, Bema oraz obok nieczynnego szpitala Elżbietanek przy Goszczyńskiego, który udawał szpital psychiatryczny.

Do udziału w swoim fabularnym debiucie namówiła ją Kinga Dębska, ceniona realizatorka dokumentów. Kilka lat temu studiowała w praskiej filmówce FAMU. – Nie wiedziałam o tym, ale miło było rozmawiać z nią po czesku – śmieje się Geislerova.

I już poważnie dodaje, że zdecydowała się na udział w tej polsko-czeskiej produkcji, kiedy przeczytała scenariusz. Postać Hanki, kobiety związanej ze starszym mężczyzną (w tej roli Paweł Królikowski), w którego życiu pojawia się nagle dawno niewidziany syn (Lesław Żurek), została – jej zdaniem – znakomicie nakreślona. To osoba zasadnicza, silna, wręcz ostra, a jednocześnie krucha i kobieca.

– Poza tym lubię pracować za granicą, gdzie mogę się skupić tylko na roli. Nie jestem rozpoznawana jak w Czechach i nie interesują się mną tabloidy – tłumaczy.

Rzeczywiście, 33-letnia Geislerova ma w rodzinnym kraju status gwiazdy. Zagrała w wielu znakomitych filmach, m.in. nominowanych do Oscara „Żelarach” Ondreja Trojana, „Jeździe” Jana Sveraka, „Szalonych” Jana Svankmajera czy „Piękności w opałach” Jana Hrebejka. Dużo pracuje za granicą m.in. z Janem Schuttem. Była jedną z kandydatek do roli w „Lektorze”, za którą Kate Winslet dostała w tym roku Oscara.

Film, w którym zagrała w Polsce, nosi tytuł „Hel”. Ale zdjęcia tylko przez jeden dzień kręcone były na półwyspie. Przez 20 dni ekipa była w Warszawie. Ostatni klaps padnie we wtorek pod gazownią przy ul. Kasprzaka. Bohater spotka się tam z dealerem narkotyków.

– Nasza historia opowiada o miłości. Wątek narkotykowy nie jest w niej najważniejszy, znajduje jednak odbicie w tytule – mówi polski producent Zbigniew Domagalski ze Studia Filmowego Kalejdoskop.

Hel to bowiem nazwa miejsca, gdzie mieszka matka głównego bohatera, i cel podróży ojca i syna, ale także używane przez narkomanów określenie heroiny. Jaką rolę odegra ona w historii lekarza psychiatry, jego partnerki i syna, przekonamy się jesienią. Wtedy planowana jest premiera.

Aktorkę można było spotkać na planie m.in. w okolicach NovegoKina Praha, na Floriańskiej, Bema oraz obok nieczynnego szpitala Elżbietanek przy Goszczyńskiego, który udawał szpital psychiatryczny.

Do udziału w swoim fabularnym debiucie namówiła ją Kinga Dębska, ceniona realizatorka dokumentów. Kilka lat temu studiowała w praskiej filmówce FAMU. – Nie wiedziałam o tym, ale miło było rozmawiać z nią po czesku – śmieje się Geislerova.

Film
Cannes’25: Tom Cruise walczy z demonem sztucznej inteligencji i Rosjanami
Film
Festiwal w Cannes oficjalnie otwarty. Nagroda za całokształt twórczości dla Roberta De Niro
Film
Cannes 2025: Trump kontra europejskie kino
Film
„Zamach na papieża". Jest zwiastun filmu Bogusława Lindy i Władysława Pasikowskiego
Film
Nieznana biografia autora „Zezowatego szczęścia". Zapomniany mistrz polskiego kina