Jak informuje izraelski dziennik „Haarec”, Britney miałaby się wcielić w rolę Sophie LaMont – konstruktorki wehikułu czasu, która przenosi się w czasy drugiej wojny światowej.
Potem trafia do obozu koncentracyjnego i zakochuje się w żydowskim więźniu o imieniu Eton. Tak zaczyna się gorący romans. Para postanawia nawet się pobrać, gdy skończy się wojenny horror.
Gwiazda nie potwierdziła jeszcze oficjalnie udziału w filmie, ale według brytyjskich magazynów plotkarskich termin rozpoczęcia zdjęć wyznaczono na koniec września. Wtedy Spears ma zakończyć trasę koncertową promującą jej najnowszy album „Circus”.
Nie będzie to debiut kinowy piosenkarki. Siedem lat temu Britney zagrała nastolatkę w filmie „Dogonić marzenie” („Crossroads”), który okazał się finansową klapą. Dlaczego więc ktokolwiek chce ją zatrudnić jako aktorkę? – Ta decyzja niesie ze sobą ogromne ryzyko i można powiedzieć, że to akt desperacji ze strony Britney lub producenta, który zaproponował jej udział w filmie. Jednocześnie to sprytne posunięcie, które przyniesie tej produkcji sporo rozgłosu – tłumaczy Alan Stevens, brytyjski ekspert ds. public relations.
Ale ponieważ zdaniem krytyków gwiazda nie poradziła sobie nawet z rolą amerykańskiej nastolatki, na wszelki wypadek zdradzę zakończenie nowego filmu: happy endu nie będzie, naziści zastrzelą zarówno Sophie, jak i Etona.