Tamten film intrygował tajemnicą i oryginalną wizją plastyczną świata po zagładzie. Niestety, po rozdęciu go do rozmiarów pełnometrażowej animacji stracił wszystkie atuty.
[link=http://www.rp.pl/galeria/9131,2,364711.html] Zobacz galerię zdjęć[/link]
Powstała schematyczna fabuła rodem z kina akcji – tyle że podana w fantazyjnej otoczce.
Uszyta z juty laleczka z numerem 9 na plecach i wmontowanym w środku mechanizmem, dzięki któremu może się poruszać i mówić, ożywa w ciemnym, zakurzonym pomieszczeniu. Kiedy wychodzi na zewnątrz, widzi zgliszcza domów, leje po bombach, góry śmieci i wszelkiego rodzaju żelastwa. Na pierwszy rzut oka świat, z którego wyparowało życie.
Jednak wśród złomu żyją podobne do numeru 9 istoty, na które poluje mechaniczna bestia – osobliwe skrzyżowanie szkieletu dinozaura z psem. Stwór porywa jedną z lalek. 9 chce jej pomóc, ale rządzący grupką szmacianek 1 stanowczo się temu sprzeciwia...