Teraz w życiu Flinta nastąpił przełom – zbudował maszynę zamieniającą wodę w jedzenie. Po przypadkowym wystrzeleniu w atmosferę urządzenie powoduje, że na miasteczko zaczyna spadać deszcz hamburgerów, spaghetti, lodów, steków. Zapyziała mieścina staje się turystyczną atrakcją, a Flint lokalnym bohaterem. Jednak maszyna jest przeciążona. Jedzenie spadające na miasto okazuje się coraz większe. Tymczasem chciwy burmistrz miasteczka naciska na Flinta, by jeszcze zwiększyć produkcję...
Wychodzi z tego świetna parodia hollywoodzkiego kina katastroficznego pełna absurdalnego humoru i podawanych w błyskawicznym tempie slapstikowych gagów. Pastiszowa zabawa zostaje zrównoważona refleksją o prawie do popełniania błędów i bycia sobą. Życiowy nieudacznik Flint dostanie szansę naprawienia skutków swoich felernych wynalazków, choć jego misja ocalenia ludzkości nie przebiegnie tak, jak sobie to zaplanował. Młody naukowiec zyska także akceptację ojca. Dogada się z nim za pomocą... translatora małpich myśli.
Tak przyrządzone danie powinno smakować dużym i małym widzom.
[i] USA 2009, reż. Philippe Lord, Chris Miller [/i]