W 1927 r. Disney wykreował królika Oswalda, który szybko zdobył publiczność. Niestety, utracił do niego prawa, gdy dystrybutor nie zgodził się na podniesienie stawki za kreskówkę. Pociągiem wracał właśnie z rozmowy z nim. Zamiast jednak opłakiwać Oswalda, zaczął projektować nowego bohatera. Chciał mu dać na imię Mortimer, ale żona Lillian zauważyła, że brzmi to zbyt pompatyczne. I zasugerowała: Mickey. Po latach Walt wspominał „Wszystko zaczęło się od myszy".
Tekst pochodzi z archiwum "Rzeczpospolitej"
Pierwsza Miki kwiecień/maj
W marcu 1928 r. 26-letni Disney razem z szefem animacji Ub Iwerksem rozpoczął w swoim studiu pracę nad wizerunkiem nowego bohatera. Pierwsze przygody Mickey Mouse były niemymi kreskówkami. W kwietniu/maju powstał „Szalony samolot" („Plane Crazy"), a w czerwcu/sierpniu „Galopujący gaucho" („The Galopin'Gaucho"). Trzeci film „Willie z parowca" („Stemboat Willie") zrealizował z dźwiękiem i był to strzał w dziesiątkę.
Premiera 18 listopada 1928 roku w nowojorskim Colony Theater była wielkim sukcesem. I tę datę traktuje się jako symboliczny dzień urodzin Myszki Miki i świętuje dziś na całym świecie. W wielu krajach Miki nosi różne imiona. W Szwecji nazywa się Musse Pigg, w Chinach – Mi Lao Shu, we Włoszech Topolino.
Disnejowski Mickey Mouse to chłopak ubiegający się o względy Minnie, która towarzyszy mu od początku (inni uczestnicy przygód pojawią się później: Pluto w 1930 r., Goofy w 1932 r., Kaczor Donald w 1934 r.).