Od 1987 roku jest aktorką Starego Teatru, a jest to o tyle niezwykłe, że była wówczas jeszcze na III roku studiów krakowskiej PWST. Ujrzawszy ją w „Białym małżeństwie" Stanisław Radwan zaangażował do teatru dostrzegając talent i umiejętności dojrzałej już aktorki.
- Anioł i orzeł – mówi o niej dziś – już nie tylko jako dyrektor teatru, ale i życiowy partner.
Małgorzata Kochan, przyjaciółka i aktorka, mówi, że Segda, jest taka jak była, gdy się poznały w czasie studiów. I od tamtej pory są nierozłączne. Pamięta też, że jej przyjaciółka była wówczas kochliwa i miała serce szerokie jak Brama Floriańska.
- Jest jedyną polską aktorką, która zadebiutowała w Jerozolimie – wspomina Jerzy Radziwiłowicz i przywołuje okoliczności tego zdarzenia, którego był świadkiem.
Janusz Rudnicki, pisarz i przyjaciel, ujawnia, że Segda „ma bzika na punkcie zbierania grzybów".