Do tej pory konsulowie patrzyli przez palce na stan portfeli Ukraińców, Białorusinów czy Rosjan występujących o polskie wizy. Tym bardziej że przez ostatnie pół roku sąsiedzi ze Wschodu zachęcani byli do przyjazdu do pracy w gospodarstwach rolnych, budownictwie i branżach cierpiących na największy brak siły roboczej.
Przyjęcie zasad obowiązujących w strefie Schengen oznacza rygorystyczne egzekwowanie warunków finansowych. Każdy przybysz spoza UE, który będzie się starał o schengeńską wizę, musi mieć więcej pieniędzy na podróż. Ma to być 100 złotych na każdy dzień pobytu w eurolandzie, ale nie mniej niż równowartość 500 zł. Służby konsularne będą musiały deklaracje zweryfikować: standardem będzie więc żądanie pisemnych dowodów o wysokości dochodów czy też wgląd w stan konta.
Do końca ważności polskich wiz wydanych przed 21 grudnia 2007 r. zagraniczni przybysze spoza obszaru Schengen będą wjeżdżać do Polski według wcześniejszych przepisów. Spośród 1,2 mln wiz wydawanych przez polskie władze w ciągu roku, milion otrzymali obywatele Rosji, Białorusi i Ukrainy. Przy czym Ukraińcy korzystający z prawa do bezpłatnej wizy otrzymali ich prawie 600 tysięcy. Nowe znacznie droższe wizy na wschodniej granicy UE na pewno będą zaporą dla mniej zamożnych sąsiadów ze Wschodu. Ukraińcy i Rosjanie zapłacą za nie po 35 euro. Białorusini – aż 60 euro, bo Mińsk nie wynegocjował specjalnej umowy wizowej w Brukseli. Wprawdzie tuż przed przystąpieniem Polski do układu Schengen Warszawa zawarła z białoruskimi władzami dwustronną umowę dotyczącą ułatwień wizowych to jest ona zdecydowanie mniej korzystna niż regulacje obowiązujące w stosunkach z Rosją i Ukrainą.
W ramach polsko-białoruskiej umowy konsul RP będzie mógł w indywidualnych przypadkach odstąpić od pobrania opłaty za wystawienie wizy. Naprzeciw potrzebom polskiego rynku pracy wychodzi pozostawione przez Brukselę prawo do wydawania wiz krajowych. Dają one cudzoziemcom możliwość przebywania wyłącznie na terytorium Polski przez co najmniej pół roku. Ukraińcy, Białorusini czy Rosjanie bez wyjątku będą musieli za taki dokument zapłacić 75 euro.