Pozew, w którym wymieniono naruszone patenty Nokii, trafił do sądu w Delaware (Stany Zjednoczone). Nokia, która ma własny aparat z ekranem dotykowym, uważa, że Apple mógł tanio sprzedawać swoje produkty, bo nie ponosił kosztów badań i rozwoju (R&D), podczas gdy fińska grupa wydała na ten 40 mld euro w ciągu ostatnich 20 lat. Według jednego ze specjalistów cytowanych przez Bloomberg, Nokia mogłaby się domagać 2 proc. od sprzedaży iPhone'ów.