Dubai World, rządowy holding, który wykonał wiele nieprzeciętnych projektów deweloperskich zwrócił się do banków, by te zamroziły jego długi. Chodzi o obligacje warte ponad 80 mld dolarów.
Wszystkie operacje finansowe dotyczące Dubai World mają być zawieszone do 30 maja 2010 r. Dotyczy to również firmy deweloperskiej Nakheel, która do 14 grudnia miałaby spłacić 4 mld dol. Jednocześnie ministerstwo finansów Dubaju rozpoczęło restrukturyzację holdingu sprawującego nadzór nad operatorem portów DP World oraz firmy inwestycyjnej Istithmar, która boryka się również z kłopotami.
- Tego typu rewelacje, to coś czego najbardziej nie lubią inwestorzy – mówi Norval Loftus, szef działu handlującego obligacjami zamiennymi na akcje i papierami dłużnymi krajów Bliskiego Wschodu w Matrix Group w Londynie.
- W najgorszym wypadku będziemy mieli do czynienia z przymusową restrukturyzacją aktywów firmy Nakheel, a to zakwestionuje naturę rządowej pomocy dla innych pożyczkobiorców w regionie – dodaje Loftus.
W ciągu trwającego cztery lata boomu w budownictwie, Dubaj zapożyczył się na dziesiątki mld dolarów. Ekstrawaganckie projekty budowlane miały zmienić go w centrum finansowe i turystyczne rejonu i w ten sposób uniezależnić jego gospodarkę od wahań cen ropy naftowej. Od początku światowego kryzysu większość tych projektów jest wstrzymana po pierwsze w wyniku blokady kredytowej, a po drugie na skutek załamania cen ropy w drugiej połowie ub.r.