Ministerstwo Skarbu przygotowuje nową strategię prywatyzacji warszawskiej giełdy, zakładającą wprowadzenie spółki na parkiet – zapowiada wiceminister skarbu Joanna Schmid. To reakcja na odmowę uzupełnienia oferty przez Deutsche Boerse, jedynego inwestora branżowego, który chciał kupić większościowy pakiet akcji GPW. Zdaniem wiceminister Schmid debiut może się odbyć w 2010 roku.
[wyimek]1,8 mld zł została wyceniona warszawska giełda, wynika z informacji „Rz”[/wyimek]
Ministerstwo Skarbu chciało m.in., aby Niemcy, którzy mieli kupić 51 – 73,8 proc. akcji GPW, zadeklarowali, jak chcą zapewnić autonomię spółce, a także złożyli obietnicę, że nie sprzedadzą akcji przed upływem dziesięciu lat. Frankfurcka giełda odmówiła. „Nasza oferta oparta była na rzetelnie skalkulowanej wartości rynkowej oraz na jasnej ocenie kompetencji” – podał w oświadczeniu Deutsche Boerse. „Oznacza to zakończenie procesu według przyjętej dotychczas strategii – odpowiedział resort skarbu. – GPW to przedsięwzięcie, które nie wymaga panicznego szukania inwestora strategicznego, bo radzi sobie świetnie. I dlatego tylko spełnienie ostrych warunków, które miały sprzyjać jej rozwojowi, skłoniłoby nas do sfinalizowania negocjacji – wyjaśnił potem premier Donald Tusk, prezentując dane o gospodarce w III kwartale na parkiecie w Warszawie.
Szczegóły kolejnej już wersji rządowej koncepcji znane mają być za kilkanaście dni. „Rz” pisała w ubiegłym tygodniu, że ministerstwo przychyla się do wariantu akcjonariatu rozproszonego. Około 30 proc. akcji GPW trafić miałoby do członków giełdy, 30 proc. – do innych instytucji finansowych, a 15 proc. – do inwestorów indywidualnych. Pakiet 25 proc. akcji pozostałby w rękach Skarbu Państwa (obecnie do rządu należy 98,8 proc. akcji GPW). Nikt z resortu skarbu nie chciał jednak mówić wczoraj o szczegółach nowej transakcji. – Co do zasady giełda warszawska będzie prywatyzowana – zapowiedział minister finansów Jacek Rostowski.
Przyszłoroczny termin debiutu wydaje się realny przy założeniu, że MSP skorzysta z dotychczasowych doradców. Są nimi konsorcjum CDM Pekao, Ernst & Young i McKinsey & Co. Jeszcze w 2008 roku, kiedy resort skarbu planował ofertę publiczną (najpierw objąć miała 19 proc. akcji, w kolejnej odsłonie 25 – 35 proc. walorów), spółka rozpoczęła pracę nad prospektem emisyjnym.