Czy można uniknąć kryzysu? Zapewne na tak postawione pytanie większość odpowie „nie”. Dlatego książka „Gospodarka i geopolityka – dokąd zmierza świat?” pod redakcją Jacka Białka i Adama Oleksiuka nie stara się udowadniać, że ta sztuka ma szanse powodzenia. Znacznie łatwiej radzić, aby z każdego tąpnięcia próbować wyciągnąć wnioski i w przyszłości nie popełnić takich samych błędów.

Może się to powieść, jednak niekoniecznie ze względu na zdolność polityków czy biznesmenów do trafnego analizowania i unikania pułapek. Autorzy już na początku uświadamiają czytelnikowi, że przyszłość nie stanowi prostego, linearnego odwzorowania dotychczasowych mechanizmów i trendów rozwoju. A to oznacza, że może i tych samych błędów nie popełnimy, ale z pewnością zdarzą nam się inne.

O tym, że pewne formy powoli odchodzą w przeszłość, a tryumfy zaczynają święcić inne sposoby rozwoju gospodarczego, świadczą – zdaniem autorów „Gospodarki i geopolityki” – Chiny i Indie. Żaden z tych krajów nie jest przykładem kapitalizmu wolnorynkowego, mimo to świetnie wykorzystują okazję stworzoną przez gospodarkę globalną. Powoli dołącza do nich także Rosja, którą również trudno podejrzewać o stosowanie u siebie zasad wolnorynkowych. To niestety, albo na szczęście – w zależności od tego, kto jakiej tezie kibicuje – świadczy o odchodzącej w cień niedawnej hegemonii Stanów Zjednoczonych. Jednobiegunowy świat naprawdę dobiega końca wraz ze wzrostem zdolności innych głównych mocarstw do przeciwdziałania polityce USA. U źródeł porażki amerykańskiego mocarstwa leżą błędy w polityce prowadzonej przez kolejnych prezydentów. Nie potrafią oni kreować takich rozwiązań – choćby w polityce zagranicznej – które pozwoliłyby Ameryce uniknąć porażek, na przykład jeśli chodzi o konflikt w Iraku czy Afganistanie – uważają autorzy książki.

Wreszcie „Gospodarka i geopolityka – dokąd zmierza świat?” podpowiada tak Unii Europejskiej, jak i azjatyckim tygrysom, w jaki sposób mogą się w przyszłości szybciej i efektywnie rozwijać. Recepta jest prosta – wystarczy uwolnić się od zależności energetycznej od Rosji i Bliskiego Wschodu. Nowe niskowęglowe źródła energii pomogą Unii Europejskiej w rozszerzeniu wpływów w regionie Morza Śródziemnego, a Indiom i Chinom zapobiec najbardziej niebezpiecznym skutkom efektu cieplarnianego.

[i]„Gospodarka i geopolityka – dokąd zmierza świat?”, redakcja Jacek Białek i Adam Oleksiuk, Difin[/i]