- To znacząco niższe cena niż ta, po której akcje spółki były ostatnio notowane - komentuje Maciej Wewiórski, analityk z DM IDM SA. Wyznaczona cena jest o 6,75 proc., niższa od kursu zamknięcia z wczoraj (31,1 zł) i aż o 9,6 proc. niższa od ceny na koniec środowej sesji (32, 07 zł). Przypomnijmy, że pierwsze informacje o rozpoczęciu budowania księgi popytu pokazały się wczoraj przed sesją. Nic więc dziwnego, że także dziś od rana kurs spółki spada - obecnie o ponad 5 proc. do poziomu 29,5 zł.
Przy niedawne sprzedaży 10 proc. akcji KGHM, transakcję przeprowadzono również z dyskontem w stosunku do aktualnej ceny rynkowej, ale było ono istotnie niższe. Dlaczego tym razem ustalona cena transakcyjna jest tak niska? - Mam wrażenie, że Skarb Państwa prowadzi tę sprzedaż bardzo szybko i nieco chaotycznie. Cena jest zapewne tego pokłosiem - uważa Wewiórski. Według niego do ustalenia ceny na tym poziomie przyczynić się mogło również to, że inwestorzy spodziewają się w najbliższym czasie korekty na GPW.
Także ostatnie informacje dotyczące wyników finansowych, jakie gdański koncern osiągnął w ostatnim kwartale zeszłego roku nie są zbyt optymistyczne.
- Jeszcze w listopadzie prezes Paweł Olechnowicz mówił, że rezultaty będą zbliżone do tych, jakie spółka osiągnęła w III kwartale. Ostatnio jednak okazało się, że na poziomie zysku netto można się spodziewać wyniku nieznacznie tylko wyższego niż zero - powiedział nam analityk z DM IDM SA.
Po transakcji w ręku Skarbu Państwa pozostanie nadal większościowy pakiet akcji gdańskiego koncernu (dziś MSP ma 63,96 proc. papierów Grupy Lotos). To oznacza, że wciąż możliwe jest wejście do spółki inwestora strategicznego, o którym niedawno mówił wiceminister MSP Mikołaj Budzanowski.