Po kilku sesjach wzrostu przyszedł czas na realizację zysków. Wczoraj ceny akcji największych firm spadły, choć trzeba przyznać, że popyt nie chce łatwo oddać pola. Spadki z pierwszej części sesji, sięgające 1,3 proc., zostały wykorzystane do zakupów przez część najaktywniejszych na rynku graczy. Nie wystarczyło to do wyprowadzenia indeksu nad kreskę, choć dość wyraźnie zredukowało straty z pierwszej części dnia. Na koniec notowań indeks największych spółek spadł o 0,53 proc. Przed przeceną uratowało się pięć giełdowych blue chips, wśród których znalazły się preferowane przez analityków spółki medialne: Agora i TVN.
Giełdzie zabrakło wczoraj wskazówek z gospodarki i niewykluczone, że właśnie brak publikacji danych makro sprawił, iż korekta miała bardzo łagodny przebieg. Pozytywnie na nasz rynek mogło podziałać też neutralne otwarcie sesji w Stanach Zjednoczonych. W Europie Zachodniej niewielkimi zwyżkami zakończyły dzień giełdy w Paryżu i Frankfurcie. Stracił natomiast londyński FTSE100.
W Warszawie dzień na plusie zamknęli giełdowi średniacy. Indeks mWIG40 wzrósł o 0,89 proc., w czym największy udział miały walory Orbisu (analiza poniżej), Banku Handlowego i Bogdanki.
Te ostatnie cieszyły się olbrzymim zainteresowaniem inwestorów. Kiedy Skarb Państwa oddał kontrolę nad spółką, sprzedając w transakcjach pakietowych 46,7 proc. akcji otwartym funduszom emerytalnym, na giełdzie trwała intensywna wymiana papierami lubelskiej firmy. W obrocie znalazły się walory za ponad 190 mln zł (3,76 proc. wszystkich akcji). Ich kurs na zamknięciu wzrósł do 76,2 zł. OFE kupowały akcje od Skarbu Państwa po 70,5 zł. Wyższy obrót podczas wczorajszej sesji odnotowano jedynie na papierach KGHM.
Lekki wzrost (0,14 proc.) zanotował indeks sWIG80, co sprawiło, że w cenach zamknięcia po wczorajszej sesji wskaźnik jest na najwyższym poziomie w tym roku.