Bank Cię nie zna? Zapłacisz więcej

Kredyty gotówkowe cały czas pozostają na cenzurowanym. Banki nie palą się do ich udzielania każdemu zainteresowanemu i konsekwentnie podwyższają ceny. Zdają sobie jednak sprawę, że nie tego robić w nieskończoność

Publikacja: 22.03.2010 08:52

Bank Cię nie zna? Zapłacisz więcej

Foto: Fotorzepa, Kuba Kamiński kkam Kuba Kamiński Kuba Kamiński

Red

Tym bardziej, że rezygnowanie z zyskownego produktu, jakim jest pożyczka gotówkowa nie jest dobrym rozwiązaniem. Co więc robią? Pracują nad coraz lepszą analizą ryzyka kredytowego i sposobem wyławiania z tłumu osób, którym można zaproponować kredyt bez obaw, że pieniędzy nie oddadzą.

W którą stronę idzie obecnie rynek pożyczek gotówkowych najlepiej pokazuje nowa strategia działania BRE Banku, do którego należy mBank i MultiBank. Po zalogowaniu się na konto klienci obu banków mogą na stronie internetowej zobaczyć, z jakiego limitu kredytowego mogą skorzystać. To ma ich inspirować do pożyczania pieniędzy. Ale tak naprawdę dochodzi do odwrócenia ról – bank zamiast czekać na klientów, sam wybiera sobie najbardziej pożądanych (czytaj - dających gwarancję spłaty) i od razu informuje ich, do jakiej sumy sięga jego zaufanie.

W politykę tę wpisuje się coraz bardziej powszechne różnicowanie oferty kredytów dla klientów znanych i nieznanych. Na taki krok zdecydował się w lutym również DB PBC, który swoim klientom z kontem obniżył oprocentowanie i marżę. W efekcie już tylko co czwarty ankietowany przez nas bank nie faworyzuje własnych klientów. Z kolei Lukas Bank, który już wcześniej różnicował ofertę dla obu grup, dodatkowo jeszcze chce przeciągnąć na swoją stronę, zachęcając do założenia konta brakiem prowizji od pożyczki gotówkowej. Czyli wdraża rozwiązanie żywcem skopiowane z ofert kredytów hipotecznych (wcześniej podobny ruch zrobił Pekao). Dla obu grup klientów w lutym cenę obniżył jedynie BGŻ. Czterech innych graczy podwyższyło oprocentowanie. Efekt? Średni całkowity koszt kredytu jest wyższy niż na początku roku.

[srodtytul]A pożyczki gotówkowe drożeją, drożeją [/srodtytul]

W zestawieniu ofert 24 banków, przygotowanym przez niezależną firmę pośrednictwa finansowego Gold Finance, wzięliśmy pod uwagę 3-letnią pożyczkę w wysokości 10 tys. zł, zaciąganą przez 4-osobową rodzinę z dochodem netto 6 tys. zł. Przy wycenie kosztu kredytu do kwoty 10 tys. zł doliczyliśmy koszty okołokredytowe np. prowizje czy ubezpieczenia przyjmując, że również są kredytowane.

Od końca stycznia do końca lutego średni całkowity koszt zaciąganej przez naszą rodzinę pożyczki wzrósł od 57 do 77 zł. Bardziej podrożał kredyt dla nieznanych bankowi klientów (z 3505 zł do 3582 zł, czyli o 77 zł). Dla tych, z którymi banki mają już relacje, a najlepiej konto z wpływami, kredyt zdrożał z 3257 zł do 3314 zł, czyli o 57 zł.

[srodtytul]Najmocniej podwyższył ceny Citi Handlowy[/srodtytul]

W lutym oferta kredytów gotówkowych podrożała w Banku Citi Handlowym, Banku BPH, Getin Noble Banku i Alior Banku. W każdej z instytucji podwyżki sprowadziły się do wzrostu oprocentowania. Najbardziej odsetki poszły w górę w Citi Handlowym. Dla nieznanych klientów stawka wzrosła z 13,99 do 17,99 proc., a dla klientów z kontem w Citi z 12,99 do 15,99 proc. Alior Bank zwiększył oprocentowanie dla osób "z ulicy" z 16 do 18 proc. Getin Noble Bank podwyższył stawkę dla obu grup klientów z 11,9 do 12,9 proc., choć deklaruje, że dla znanych sobie osób ma warunki korzystniejsze niż dla klienta "z ulicy". Zarówno w Alior Banku, jak i Getin Banku to kolejne podwyżki kosztów kredytów gotówkowych w tym roku.

Na zwiększenie odsetek o 0,9 pkt proc. zdecydował się również BPH. Obecnie znanym i nieznanym klientom proponuje odsetki w wysokości 19,1 proc. Kosmetyczną poprawkę wprowadził też do odsetek Lukas Bank. Nieznanym osobom zwiększył oprocentowanie z 10,90 proc. do 10,99 proc., ale daruje im 5 proc. prowizję, jeśli zdecydują się na założenie konta i przelewanie do Lukas Banku wynagrodzenia. Na podobną promocję mogą liczyć znane już Lukas Bankowi osoby. Dla nich bank ma również niższe oprocentowanie: 9,99 proc. zamiast 10,9 proc., jakie obowiązywało jeszcze w styczniu.

[b][link=http://rzeczpospolita.pl/pieniadze/Klient%20Banku.pdf]Zobacz koszt przykładowego kredytu dla osoby będącej klientem banku[/link][/b]

W DB PBC dla stałych klientów spadły odsetki i prowizja. Oprocentowanie bank obniżył z 18 do 17 proc., a prowizję z 5 do 4 proc. Dobre wiadomości dla poszukujących pożyczki gotówkowej ma również Bank BGŻ. Obniżył oprocentowanie znanym i nieznanym klientom z 18,9 do 16,9 proc. Tym razem banki zupełnie nie podwyższały prowizji. Wzrosło natomiast mocno dobrowolne ubezpieczenie w BPH z niecałych 800 zł do 1705 zł. Z kolei Lukas obowiązkowe ubezpieczenie obniżył z 1038 zł do 989 zł.

[srodtytul]Najtaniej w BNP Paribas Fortis oraz w Banku Zachodnim WBK[/srodtytul]

Na pierwszej pozycji rankingu Gold Finance znalazła się w lutym oferta kredytu z BNP Paribas Fortis z kosztem 2032 zł. Bank za tyle samo pożyczy 10 tys. zł na 3 lata znanym i nieznanym klientom. Drugie miejsce w kategorii "oferta dla swoich klientów" przypadło BZ WBK, a trzecie Millennium. Czwarty jest Polbank, a piąty Euro Bank. W grupie ofert dla klientów „z ulicy”, za liderem BNP Paribas Fortis uplasował się Polbank. Dalej jest BZ WBK, Allianz i BOŚ.

[b][link=http://rzeczpospolita.pl/pieniadze/Osoba%20nie%20bedaca%20klientem.pdf]Zobacz koszt przykładowego kredytu dla osoby nie będącej klientem banku[/link] [/b]

[srodtytul]Już tylko co czwarty bank nie pokazuje w ofercie, że faworyzuje swoich klientów[/srodtytul]

Na 24 ankietowane przez Gold Finance banki, prowadzenie identycznej polityki cenowej deklaruje 6 banków. Wśród instytucji stosujących takie samo podejście bez względu na relacje z klientem znaleźli się: Polbank EFG, BNP Paribas Fortis, Allianz, BOŚ, BPH i Raiffeisen Bank. Z grona tego wypadł Deutsche Bank PBC (db kredyt).

Pozostali różnicują ofertę, choć nie zawsze widać to akurat w naszym przykładzie. Obecnie różnice w ofertach dla sprawdzonego klienta i osoby "z ulicy" są najwyższe w Citi Handlowym - sięgają niemal 40 proc. Osoba "z ulicy" zapłaci między 16 a 19 proc. więcej za kredyt niż znany klient w Banku Zachodnim WBK, Euro Banku, ING Banku Śląskim, Millennium czy mBanku. W pozostałych różnice wynoszą kilka procent.

Tym bardziej, że rezygnowanie z zyskownego produktu, jakim jest pożyczka gotówkowa nie jest dobrym rozwiązaniem. Co więc robią? Pracują nad coraz lepszą analizą ryzyka kredytowego i sposobem wyławiania z tłumu osób, którym można zaproponować kredyt bez obaw, że pieniędzy nie oddadzą.

W którą stronę idzie obecnie rynek pożyczek gotówkowych najlepiej pokazuje nowa strategia działania BRE Banku, do którego należy mBank i MultiBank. Po zalogowaniu się na konto klienci obu banków mogą na stronie internetowej zobaczyć, z jakiego limitu kredytowego mogą skorzystać. To ma ich inspirować do pożyczania pieniędzy. Ale tak naprawdę dochodzi do odwrócenia ról – bank zamiast czekać na klientów, sam wybiera sobie najbardziej pożądanych (czytaj - dających gwarancję spłaty) i od razu informuje ich, do jakiej sumy sięga jego zaufanie.

Pozostało 86% artykułu
Ekonomia
Gaz może efektywnie wspierać zmianę miksu energetycznego
https://track.adform.net/adfserve/?bn=77855207;1x1inv=1;srctype=3;gdpr=${gdpr};gdpr_consent=${gdpr_consent_50};ord=[timestamp]
Ekonomia
Fundusze Europejskie kluczowe dla innowacyjnych firm
Ekonomia
Energetyka przyszłości wymaga długoterminowych planów
Ekonomia
Technologia zmieni oblicze banków, ale będą one potrzebne klientom
Materiał Promocyjny
Bank Pekao wchodzi w świat gamingu ze swoją planszą w Fortnite
Ekonomia
Czy Polska ma szansę postawić na nogi obronę Europy