Akcje Tomkinsa skoczyły w Londynie nawet o 31 proc., do 301,66 pensów.

Skok ten był największy od 2006 r., ale nie dorównał cenie 325 pensów w gotówce oferowanej przez fundusz inwestycyjny Onex i fundusz emerytalny CPPIB. Tomkins udostępnił swe księgi do wglądu, zapoznawanie się z nimi jest już mocno zaawansowane. Oferenci zastrzegli sobie prawo obniżenia proponowanej ceny, jeśli zgodzi się na to jego kierownictwo. Brytyjczycy spodziewają się zysku operacyjnego 290 mln dol. po I półroczu dzięki rosnącemu popytowi na komponenty i całe układy przenoszenia napędu.

Zdaniem analityka z Collins Stewart, Marka Wilsona, I półrocze Tomkinsa uzasadnia proponowaną cenę kupna, dającą wartość 3 mld funtów (4,5 mld dol.) tej spółki. Analityk nie byłby zaskoczony, gdyby pojawili się inni chętni do jego kupna z branży samochodowej albo z sektora finansów.