Wczorajsza sesja upłynęła pod znakiem stabilizacji złotego po gwałtownym środowym skoku, który spowodowany był nadziejami na wzrost stóp procentowych. Rano za euro płacono 3,89 zł, a za dolara 2,76 zł.

W trakcie sesji notowania pierwszej z walut wzrosły na chwilę do 3,92 zł (gracze mogli się przestraszyć zbyt szybkiego umocnienia złotego), by pod koniec dnia wrócić nieco powyżej wyjściowych poziomów. W przypadku dolara kurs podskoczył przejściowo do 2,79 zł, ale pod wieczór spadł do 2,77 zł.

Na rynku międzybankowym drugi dzień rosło oprocentowanie wszystkich serii papierów dłużnych. Rentowność dziesięciolatek wzrosła z 5,49 do 5,5 proc. W przypadku pięciolatek zwiększyła się z 5,17 do 5,18 proc., a dwulatek z 4,74 do 4,76 proc. We wszystkich przypadkach w ciągu dnia rentowność była jeszcze wyższa.