Japoński NEC spodziewa się utrzymania w tym roku sprzedaży radiolinii do polskich operatorów telekomunikacyjnych, czyli sprzedaż 3-4 tys. tych urządzeń poinformował podczas trwającej w Zawierciu VII Konferencji iNET-meeting Tomasz Rak, szef sprzedaży NEC w Polsce.
- Z naszego punktu widzenia w ubiegłym roku rynek zatrzymał się, ponieważ operatorzy komórkowi wstrzymali swoje inwestycje – mówi Tomasz Rak. Do największych klientów NEC w Polsce należy Play, Netia, GTS, Polkomtel. – Nie widzimy po stronie operatorów dużej presji na poprawę jakości sieci: zwiększanie pojemności, czy gęstości sieci. Szansą dla nas są przymiarki do wdrożenia femtokomórek. Tyle, że najpierw operatorzy muszą wypracować biznes model dla tej technologii. Naszym zdaniem można o niej myśleć, jako o usłudze, która podniesie ARPU. Widzimy też, że dla operatorów to narzędzie do obniżenie odsetka rezygnacji klientów. Szczególnie w segmencie klientów biznesowych, gdzie ARPU jest wyższe, więc model biznesowy na femtokomórki do opracowania – mówi szef sprzedaży NEC.
Radiolinie pozostają głównym motorem sprzedaży producenta na polskim rynku, choć w tym roku realne przychody będzie miał także z instalacji nadajników DVB-T w sieci emisyjnej Emitela. NEC zaczyna również pracę w związku z technologią GPON.
- Mamy ją w ofercie od niedawna. Realizujemy dzisiaj testową instalację u jednego ze średniej wielkości operatorów kablowych. Niewykluczone, że uda nam się wynegocjować porozumienie z jednym z dużych operatorów. Bardzo interesuje nas również segment małych ISP, którzy zaczną wymieniać sieci Ethernet na GPON, i małe sieci kablowe, dla których GPON stanowi alternatywę w stosunku do technologii DOCSIS 3.0. Mniejsi operatorzy wydają relatywnie do przychodów więcej, niż wielcy. Zwłaszcza, jeżeli porównać z typowymi, dużymi telekomami. GPON to jednak rynek, który dopiero się rodzi – mówi Tomasz Rak. NEC oferuje na polskim rynku rozwiązania GPON izraelskiej firmy ECI.
- Liczymy, że w tym roku uda nam się utrzymać mniej więcej zeszłoroczne przychody (nie mogę podać ich poziomu). Nie jest to proste, ponieważ ceny urządzeń wciąż erodują. Totalnej wojny cenowej nie ma, ale różnic dostawcy co jakiś czas chcą wejść za wszelką cenę do sieci jakiego operatora – mówi Tomasz Rak.