Pod wspólnym apelem podpisali się m.in. Christine Lagarde, szefowa Międzynarodowego Funduszu Walutowego (MFW), Robert Zoellick, prezes Banku Światowego, Angel Gurria, sekretarz generalny Organizacji Współpracy Gospodarczej i Rozwoju (OECD), Pascal Lamy, sekretarz generalny Światowej Organizacji Handlu (WHO) czy Mark Carney, prezes Rady Stabilności Finansowej (FSB). Wspólnie informują, że przeprowadzane reformy oraz programy oszczędnościowe powinny „wspierać a nie osłabiać rozwój gospodarczy".

W inicjatywie, określonej mianem „call for action", sygnatariusze apelu wymieniają szereg działań, które ich zdaniem trzeba wdrożyć, by przeciwdziałać rozwojowi trwającego kryzysu. Ich zdaniem w krótkim terminie krajowi przywódcy powinni się skupić na odbudowie zaufania rynków do instytucji finansowych oraz stabilizacji własnej sytuacji fiskalnej. Za sprawę kluczową uznają także przeprowadzenie konsolidacji fiskalnej, której głównym celem ma być promowanie a nie redukowanie wzrostu gospodarczego. Metody, na uniknięcie dalszego zadłużania się w przyszłości, upatrują w partnerstwie publiczno-prywatnym i dlatego wzywają do większego wspierania tego typu inicjatyw. Ostatnim na liście problemów, którym władze powinny zając się jak najszybciej, jest bezrobocie. Za najniebezpieczniejszą dla przyszłego wzrostu gospodarczego wymieniają sytuację na rynku pracy wśród młodych ludzi.

W dłuższej perspektywie czasu twórcy apelu wzywają do wysiłków mających doprowadzić do dalszego ożywienia na rynku pracy, promowaniu „zielonego wzrostu" oraz wyrównaniu szans pomiędzy gospodarkami rozwiniętymi a rozwijającymi się.

Sygnatariusze inicjatywy zaznaczają jednak, że przedstawione przez nich postulaty są wyrażeniem własnych opinii i nie muszą się pokrywać z oficjalną polityką prowadzoną przez organizacje, którymi kierują.